Uwaga kierowcy! Rolnicy znowu zablokowali drogę

2015-02-19 11:00:59(ost. akt: 2015-02-19 12:24:08)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Anulowanie kar za nadprodukcję mleka, nowelizacja ustawy o szacowaniu szkód łowieckich — to główne postulaty rolników, którzy dzisiaj wyszli na ulice Pisza. Strajk rozpoczął się o godz. 10. przy ul. Grunwaldzkiej i potrwa jeszcze prawdopodobnie do 15.
— Od wielu lat zwracamy uwagę rządu na nasze problemy. Do tej pory, władza nic z tym nie zrobiła. Solidaryzujemy się z protestującymi w Warszawie rolnikami — mówią uczestnicy dzisiejszej (19 lutego) manifestacji.

Protest rozpoczął się o godz. 10 i potrwa aż do godz. 15. Rolnicy blokują okolice ronda im. Lecha Kaczyńskiego i przejścia dla pieszych przy ul. Gizewiusza. W kontakcie z rolnikami z powiatu piskiego jest zarząd Samoobrony na Warmii i Mazurach.

— To nie nasza pikieta. Rolnicy z Pisza i okolic postanowili samodzielnie zebrać się i zaprotestować. Jesteśmy z nimi w kontakcie i popieramy ich działania. Samoobrona planuje teraz kolejny protest w Warszawie — powiedział przewodniczący Samoobrony na Warmii i Mazurach Edward Wysocki.

Jest to kolejna pikieta rolników z Warmii i Mazur. Wcześniej odbyły się w Nowym Mieście Lubawskim, Mrągowie i Olsztynie.


kraw

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. dokładnie jak z PGRami #1669926 | 46.115.*.* 19 lut 2015 15:10

    Unia reprezentuje głównie interesy decydujących, czyli Niemiec, Francji, Beneluksu, Danii i paru krajów jeszcze. Dąży jednocześnie do likwidacji konkurencji. Konkurencją my jesteśmy. Byliśmy potęgę np. w wieprzowinie - już za późno, branża zniszczona. Po cholerę te dopłaty, o których tak wielu tuta pisze, skoro ono są tak zaprojektowane aby pomóc rolnikom zachodnim a naszym zaszkodzić. Te protesty to już właściwie ostatni moment, żeby o coś walczyć, bo za 10 lat nie będzie już o co. Oczywiście nie byłoby tych problemów, przynajmniej w takim natężeniu, gdyby nie nasi politycy, którzy wykonują polecenia z Brukseli z radością i bezkrytycznie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. niewiadomski #1669915 | 83.9.*.* 19 lut 2015 14:50

      byłem świadkiem niby oceny szkód takiego chamstwa nigdy nie widziałem w życiu nie jestem rolnikiem nie znam się na opłacalności produkcji rolniczej ale jednego jestem pewien koła łowieckie trzeba rozgonić i wprowadzić zdrowe zasady jak w krajach zachodnich cały problem w tym że u nas umowę z kołem łowieckim podpisuje urzędnik ma okazje na krzywy ryj napić sie wódki zażygać i narobić na cudzym polu i poco to zmieniać jak jest dobrze tylko dla kogo?

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. ted #1670681 | 31.61.*.* 20 lut 2015 13:52

      Widzę dość sporo ignorancji we wcześniejszych komentarzach - rolnicy protestują tam gdzie protestują bo protest na polnej drodze, w stodole u jednego z nich nie zostałby zauważony - rolnicy wyprodukowali mleko, ponoć za dużo, ale mleczarnie to mleko przetworzyły i sprzedały z zyskiem, ludzie przy przetwórstwie zarobili, państwo pobrało wszelkie podatki, ceny produktów na sklepowych półkach nie spadły – niesprawiedliwym jest aby rolnicy ponosili koszty nadprodukcji mleka - ciągniki są kupione na kredyt - 30letnim Ursusami nie można już było sprawnie pracować - rolnik przy hodowli zwierząt pracuje 365 dni w roku, wiosną latem i jesienią dochodzi praca w polu + prace w obejściu + ew. budowa, rozbudowa, remont = 0 urlopu - beneficjentami pomocy unijnej są również przedsiębiorcy; sposób dystrybucji środków unijnych nie jest zależny od rolników, ponieważ przedsiębiorcy nie wykorzystują całych kwot pomocy, to rolnicy są najliczniejszą grupą beneficjentów. Za to nie można ich winić. - Wszyscy nie mogą pracować w przemyśle, ktoś musi pracować na roli i produkować żywność. Rolnicy porzucający pracę na roli konkurowaliby o pracę z mieszkańcami miast - czytaj wzrost bezrobocia w mieście. - Problem z dzikami rozwijał się od lat lecz władze liczyły na to że sam on się rozwiąże. Jeszcze w trakcie kampani samorządowej rolnicy alarmowali o problemie, jednakże polityczy (w tym PSLu) skupili sie na tym aby przekonać wyborców, że ci właśnie politycy to fajne chłopaki. Może i fajne, ale co z tego. Problemy, w tym z dzikami, pozostały. - Protesty organizowane są teraz bo: właśnie w tej chwili sytuacja nabrzmiała, nie ma jeszcze prac polowych, trwa kampania prezydencka; zatem tylko w tej chwili zorganizować protesty można i właśnie teraz mają one szansę powodzenia (a nie miałoby sensu protestować gdyby nie było szans na powodzenie). Zatem bądźmy raczej z rolnikami, nie patrzmy na nich zawistnie, bo na wsi lekko nie jest. Dobrze prosperujące rolnictwo jest gwarantem dostępności na rynku odpowiedniej liczby towarów spożywczych, po przystępnych cenach. W takim wypadku okazuje się, że jest to problem nie tylko rolników, ale nas wszystkich.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    3. Janusz #1669977 | 88.156.*.* 19 lut 2015 16:10

      Jak czytam te posty to mnie szlak chyba trafi! Tylko dopłaty i szkody dzikiej zwierzyny!Jesteście ogłupieni przez rządową propagandę.W tych protestach chodzi przede wszystkim o zakaz sprzedaży POLSKIEJ ziemi obco krajowcom !O zakaz uprawy GMO !

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    4. dzik #1669825 | 88.156.*.* 19 lut 2015 13:18

      delikatnie mówiąc, brak regulacji prawnych zapłaty za szkody wyrządzane przez dziki jest wierutną bzdurą, zgodnie z prawem (Ustawa prawo łowieckie) za szkody te od lat płacą dzierżawcy obwodów łowieckich (myśliwi zrzeszeni w posiadających osobowość prawną kołach łowieckich, odpowiadający własnym majątkiem za zobowiązania KŁ w tym i wypłatę rolnikom odszkodowań). Był incydent na woj. podlaskim, gdzie z urzędu (nie wiadomo po co, dyletancko) wstrzymano odstrzał dzików i za szkody te miał płacić budżet, który z tym się ociągał, ale już wypłaty zostały dokonane. Informacja, że trzeba ustanowić prawo wypłaty rolnikom odszkodowań za płody zjedzone przez dziki na ich polach jest celowym wprowadzaniem w błąd opinii publicznej nie tylko przez rolników, ale i różnego rodzaju media niedbałe o prawdę, powtarzające jak papugi bez sprawdzenia u żródla głoszonej "Prawdy Kłamstwa" przez protestujących. Ustalenie kwot mlecznych przez UE było i jest w interesie rolników - więcej mleka niższe ceny, trzeba było więc tego pilnować we własnym interesie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (9)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5