Ważą się losy TSK w II lidze. Trzeba ograć Legion i Kielce

Zapowiadali trudną przeprawę i… tak faktycznie było. Początek wyjazdowego pojedynku z Isetią był bardzo solidny w wykonaniu „Jeziorowców”. Rywali z Warszawy jako pierwszy skarcił dwoma celnymi rzutami wolnymi Szymon Urbański, a chwilę później – w identycznej sytuacji – stuprocentową skutecznością wykazał się Mateusz Bessman. Po zakończeniu pierwszej kwarty tablica wyników wskazywała korzystne dla piszan 15:18.

Najwyraźniej podrażniło to ambicje miejscowych, którzy w drugiej odsłonie meczu najpierw odrobili stratę, a później zafundowali sobie pokaźną zaliczkę (25:14). Trzecia kwarta ponownie toczyła się pod dyktando TSK (16:20). O wszystkim zadecydować miało ostatnie starcie. Więcej zimnej krwi i sił na tę chwilę – niestety – zachowali jednak warszawianie, którzy wygrali 19:12 (końcowy rezultat 75:64).

– Mimo ambitnej walki naszych zawodników przeciwnik okazał się lepszy. Nam zabrakło skuteczności w ataku, szybko złapane faule przez naszych podkoszowych zmusiły nas do obrony strefowej, dzięki której w trzeciej kwarcie doprowadziliśmy do remisu. Niestety dla nas zespól Isetii zaczął trafiać z dystansu i to ustawiło ten mecz – mówi trener Roman Skrzecz. – Do końca rozgrywek pozostały nam dwa mecze, których wyniki zdecydują o naszych losach w II Lidze Koszykówki Mężczyzn. Liczymy na wsparcie niezawodnych kibiców i walczymy do końca – podsumowuje szkoleniowiec piskich koszykarzy.

„Jeziorowcy” plasują się obecnie z 32 punktami na 11. miejscu w 15-zespołowej stawce. Czy uda im się poprawić sytuację? Dobrą ku temu okazję piszanie mieć będą 13 marca, kiedy to ugoszczą u siebie 14. w tabeli Legion Legionowo. Następnie TSK czekać będzie kolejka przerwy, a ostatni pojedynek w sezonie 2021/2022 – ponownie w Piszu – nasi koszykarze stoczą z AZS UJK Kielce (obecnie 10. w tabeli).

Każdy punkt może okazać się na wagę złota, gdyż w tej części stawki jest niesamowicie "ciasno". Identyczną liczbą punktów co TSK pochwalić może się (12.) Trójka Żyrardów i (13.) Ochota Warszawa. Wspomniany Legion ma ich 31, a okupujący dno tabeli MUKS Piaseczno – 30. Trzeba jednak podkreślić, że każdy z goniących Pisz zespołów ma rozegrane o jedno spotkanie mniej.

Choć ich sytuacja w tabeli nie jest kolorowa, „Jeziorowcy” pamiętają, że prawdziwa tragedia rozgrywa się za naszą wschodnią granicą. Nie poprzestają na słowach wsparcia. Działają. Tak jak choćby podczas niedawnego, wygranego meczu z Legią Warszawa, kiedy to przeprowadzili zbiórkę (wynik: 1020,03 zł). – Za zebraną kwotę kupiliśmy najpotrzebniejsze rzeczy dla uchodźców z Ukrainy. Głównie te przeznaczone dla najmłodszych (pampersy, proszki do prania, chusteczki, kaszki, soki, słodycze, lekarstwa itp.). Dzięki naszym wiernym kibicom za zaangażowanie w zbiórkę. Jesteście wspaniali – słyszymy w obozie TSK.