Dziewczynka z zapałkami po mojemu

2020-12-23 07:00:00(ost. akt: 2020-12-23 05:17:02)

Autor zdjęcia: Bogumił Grala/Pixabay.com/

Jest jedna baśń, która szczególnie zapada w pamięć i serce — "Dziewczynka z zapałkami". Baśń, do której się wraca i wzrusza zawsze tak samo. W tej historii jest wciąż aktualna treść.
Piękna, prosta i bardzo smutna historia biednej dziewczynki, która w mroźny ostatni dzień roku pracuje, sprzedając zapałki. Jest głodna i zmarznięta.

Wokół tętni życie, ludzie gdzieś się spieszą, mijają ją... Ona nie sprzedała ani jednej zapałki, nie zarobiła ani grosza. Jej rodzinny dom to zimny strych, gdzie nie czeka na nią nikt kochający.

Siada i zapala zapałkę - pierwszą, żeby się ogrzać. Dzięki małemu światełku wyobraża sobie wielki ciepły piec, stół pełen pyszności, choinkę, kolorowe lampki i obrazki, wszystko to, co było jej marzeniem....


Pamiętacie Bogumiła Gralę, utalentowanego muzyka z Rucianego-Nidy? O tym, że lubi dzielić się tym, co mu w duszy gra pisaliśmy tutaj
Parę dni temu Bogumił przysłał nam wiadomość razem z niespodzianką, która pięknie wpisuje się w przedświąteczną atmosferę.
— "Dziewczynka z zapałkami po mojemu", nagrałem niedawno ten materiał z moją siostrą Joanną. Siostra nagrała głos, a ja muzykę do bajki Hansa Christiana Andersena. Serdecznie zapraszam do odsłuchania — napisał Bogumił Grala.


Moim zdaniem to idealna propozycja na najbliższe wieczory. Dlatego warto już teraz, przy porannej kawie, znaleźć chwilę i zaplanować sobie jeden z nich. A potem usiąść wygodnie razem ze swoimi pociechami i posłuchać. Naprawdę warto, gorąco namawiam!
Elżbieta Żywczyk




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5