Policyjny pościg za kierowcą opla. Policjantka musiała wybić szybę

2020-05-11 10:01:20(ost. akt: 2020-05-11 10:16:10)

Autor zdjęcia: KPP Pisz

Do zdarzenia doszło w czwartek (7 maja) po godz. 16.00. Policjanci piskiej drogówki pełnili patrol statyczny radiowozem oznakowanym w miejscowości Babrosty. W pewnym momencie zauważyli, że od strony Białej Piskiej jedzie samochód z prędkością 93 km/h w obszarze zbudowanym. W związku z tym funkcjonariusz wyszedł na drogę dając kierującemu sygnały do zatrzymania się. Był to samochód marki Opel Corsa, którym jechały dwie osoby.
Kierujący oplem widząc policjanta najpierw zwolnił, a następnie gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku Pisza. Policjanci natychmiast pojechali za nim wydając polecenie do zatrzymania się przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych.

Kierowca w pewnym momencie skręcił w drogę gruntową, kierując się w dalszym ciągu w stronę Pisza. Po drodze zderzył się z jadącym z przeciwka samochodem marki Opel powodując kolizję. Odjechał z miejsca zdarzenia w dalszym ciągu uciekając przed policyjnym patrolem. Ostatecznie funkcjonariusze zatrzymali ten pojazd na ul. Czerniewskiego, blokując mu radiowozem dalszą jazdę.

Za kierownicą opla siedział mężczyzna, który zaryglował drzwi i próbował odjechać. Policjantka wybiła szybę od strony kierującego. Po otwarciu drzwi funkcjonariusze wyciągnęli z auta kierowcę. Był to 36-letni mieszkaniec Pisza znany policjantom między innymi za posiadanie narkotyków. Pasażerem była młoda kobieta także z Pisza.

Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Był trzeźwy. Pobrali mu krew do dalszych badań, aby sprawdzić, czy 36-latek nie kierował pojazdem będąc pod wpływem środków odurzających.

Mieszkaniec Pisza usłyszał już zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej i kontynuowania jazdy pojazdem marki Opel Corsa pomimo wydania polecenia zatrzymania samochodu przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych przez policjantów poruszających się pojazdem oznakowanym. Mężczyzna nie kwestionował swojej winy. Powiedział, że uciekał, bo jechał bez prawa jazdy, którego nigdy nie miał, a do tego samochód ten nie posiada polisy OC. Myślał, że uda mu się uciec, bo bał się odpowiedzialności.

Teraz nie uniknie tej odpowiedzialności. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5