Piskie służby sanitarne apelują: Nie popadajmy w panikę

2020-03-26 12:37:03(ost. akt: 2020-03-26 12:57:08)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Służby sanitarne mają w ostatnim czasie pełne ręce roboty. Telefony dzwonią bez przerwy. Zaniepokojeni mieszkańcy pytają o przeróżne rzeczy. Pandemia koronawirusa budzi strach i nie ma się czemu dziwić. — Ale nie popadajmy w panikę. Należy zachować spokój i przestrzegać podstawowych zasad higieny z naciskiem na częste mycie rąk — apeluje Zuzanna Okurowska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piszu.
Czy w czasie kwarantanny można wyprowadzić psa? Czy mogę wyjść do sklepu na zakupy? Jak zabezpieczyć się przed koronawirusem? Ile trwa okres wylęgania wirusa? To tylko niektóre z pytań, jakie mieszkańcy zadają służbom sanitarnym. Telefony do piskiego sanepidu dzwonią non stop. Placówka przeżywa obecnie telefoniczne oblężenie. Niestety, mieszkańcy często dzwonią z błahymi sprawami pod numery alarmowe (509 062 810, 509 556 220), nie zdając sobie sprawy, że bezpodstawnie zajmują linię. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Piszu apeluje o spokój i rozwagę: — Bardzo prosimy o wyrozumiałość. Telefony z błahymi pytaniami bardzo utrudniają pracę służbom, a osoby, które naprawdę potrzebują pomocy nie mogą się do nas dodzwonić.

Zuzunna Okurowska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piszu przypomina, że numery alarmowe podane na stronie piskiego sanepidu służą osobom, które podejrzewają, że mogły zarazić się koronawirusem, u których wystąpiły niepokojące objawy, takie jak kaszel, duszności, wysoka gorączka, bóle mięśni. Zaś podstawowe informacje dotyczące koronawirusa czy kwarantanny można znaleźć chociażby na stronie internetowej Głównego Inspektora Sanitarnego, Ministerstwa Zdrowia czy PSSE w Piszu.

Służby sanitarne przyznają też, że ostatnio otrzymują wiele niesprawdzonych informacji. Dotyczy to w szczególności pierwszego przypadku koronawirusa w naszym powiecie. — Ludzie na podstawie plotek popadają w panikę. Zapewniam, że w przypadku osób zarażonych sprawdzamy wszystkie kontakty. Przeprowadzamy szczegółowy wywiad epidemiologiczny. Badamy ryzyko zarażenia wśród innych. Jeśli takie wystąpiło, niezwłocznie kierujemy podejrzane osoby na kwarantannę — dodaje Zuzanna Okurowska i apeluje: dbajmy o higienę. Często myjmy ręce wodą z mydłem. Nie dotykajmy twarzy, a zwłaszcza ust, oczu czy nosa. Stosujmy się do wszystkich zaleceń. Zostańmy w domu. To naprawdę zapobiega rozprzestrzenianiu się wirusa.

Beata Smaka

Obrazek w tresci

Obrazek w tresci


[highlight]Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W dzisiejszym wydaniu m.in.
Jan Szynaka, prezes firmy Szynaka Meble
Musimy przetrwać ten czas
Koronawirus coraz bardziej paraliżuje gospodarkę. Fabryka Michelin, która zatrudnia prawie 5 tys. osób, zawiesza produkcję na dwa tygodnie. Wcześniej zrobiła to Grupa Szynaka, zatrudniająca w swoich zakładach 3,5 tys. pracowników.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5