Szyją maseczki i robią zakupy. Takie gesty chwytają za serce

2020-03-27 10:13:00(ost. akt: 2020-03-27 15:30:39)
Panie Krystyna i Zofia szyją maseczki dla mieszkańców Pisza

Panie Krystyna i Zofia szyją maseczki dla mieszkańców Pisza

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Coraz więcej osób chce pomagać seniorom, by uchronić ich przed koronawirusem. Wolonatariusze szyją maseczki, robią zakupy potrzebującym. — Nie możemy być obojętni, kiedyś sami możemy potrzebować pomocy — mówi Alicja Nowak z Bemowa Piskiego.
Nie każdy radzi sobie z pandemią koronawirusa. W szczególnie trudnej sytuacji są seniorzy, którzy nie mogą liczyć na wsparcie bliskich. Samotność w dobie koronawirusa jest czymś strasznym, dlatego liczy się każda, choćby najmniejsza pomoc. Gestów solidarności w tych ciężkich czasach nie brakuje. Oprócz różnych instytucji działają zwykli ludzi, którzy po prostu - pomagają z potrzeby serca. Koło Gospodyń Wiejskich „Drygalanki” postanowiło uszyć maseczki ochronne dla starszych mieszkańców Drygał i okolic. — Usłyszałyśmy o inicjatywie pana Jacka Kroma i akcji „Zakupy na telefon”. Postanowiłyśmy przekazać maseczki wolontariuszom, którzy będą dostarczali żywność seniorom. Uszyte przez nas maseczki trafią też do najbardziej potrzebujących mieszkańców Drygał, Bemowa Piskiego i okolic. Chodzi o osoby starsze, samotne i schorowane — mówi Katarzyna Cybula. Radna, sołtys Drygał oraz założycielka „Drygalanek” podkreśla, że dziewczyny z koła są pełne zapału. — Pomagałyśmy i dalej pomagamy. Są wśród nas krawcowe, a nawet pielęgniarki, które również przyłączyły się do akcji. Jedne będą szyły, drugie prasowały, a trzecie składały. Będą to maseczki wielokrotnego użytku, przy czym po około 1 godzinie muszą być wyprane i wyprasowane — dodaje.

Obrazek w tresci

Wspólnie z „Drygalankami” maseczki szyje również nowo wybrana radna z Bemowa Piskiego Alicja Nowak. — Nie potrafię siedzieć bezczynnie. Tyle osób starszych, chorych, niepełnosprawnych potrzebuje naszej pomocy. Nie możemy być obojętni, kiedyś sami możemy potrzebować pomocy — twierdzi.
W Piszu akcję szycia maseczek rozkręca radny powiatowy Mariusz Trupacz. Tu pomoc skierowana jest do osób pracujących. — Zgłosiła się do mnie jedna z mieszkanek, która mimo pandemii musi pracować, by utrzymać siebie i rodzinę. Prosiła o pomoc nie tylko dla siebie, ale i pozostałych osób, które chodząc do pracy, narażają swoje życie i zdrowie. Wspomniała o akcji szycia maseczek. Strasznie ujął mnie stan psychiczny tej pani. Płacz, strach i prośba, abyśmy zaczęli działać — przyznaje Mariusz Trupacz. Radny zaapelował do mieszkańców o wsparcie. Na odzew nie trzeba było długo czekać. — Pojawili się ludzie z krawieckim fachem oraz sponsorzy, których finansowa pomoc umożliwiła zakup stosownych materiałów na maseczki ochronne. Powędrują one do ludzi pracujących – sprzątaczek, pracowników sklepów, stacji benzynowych, pracowników ZUK -u — cieszy się radny i dodaje — Serce się raduje, kiedy ludzie chcą pomagać i nie są obojętni.
Obrazek w tresci

Piotr Mierzejewski, Katarzyna Sawicka oraz Monika Stypułkowska z Pisza założyli grupę wsparcia na Facebooku i również chcą szyć maseczki ochronne. — Pandemia koronawirusa to wielka próba dla całego społeczeństwa, jak i naszej piskiej społeczności. Wiemy, że brakuje maseczek ochronnych. Zwracamy się z apelem do wszystkich lokalnych przedsiębiorców oraz osób, które chciałyby wesprzeć finansowo zakup materiału lub przekazać nieodpłatnie materiał do uszycia maseczek. Zgłosiły się już do nas osoby chętne, które nieodpłatnie będą szyły maseczki, brakuje tylko materiału. Maseczki zostaną przekazane piskiemu szpitalowi oraz wszystkim potrzebującym osobom — mówi Katarzyna Sawicka, koordynatorka akcji.

W Rucianem-Nidzie maseczki ochronne szyją wolontariusze. W Orzyszu prężnie działa radna Ewa Stankiewicz. Nasz redakcyjny kolega Kamil Kierzkowski założył na Facebooku grupę wsparcia dla mieszkańców Orzysza. Można tam poprosić o pomoc, a także znaleźć ludzi, którzy oferują wsparcie. Tych na szczęście nie brakuje.

Obrazek w tresci

24 marca na ręce burmistrza Orzysza - Zbigniewa Włodkowskiego, została przekazana przez Andrzeja Łukowskiego – Właściciela Firmy „TOTAL RECYKLING” ogromna ilość fizeliny. „Ten wspaniały gest jest początkiem orzyskiej akcji szycia maseczek ochronnych, których obecnie brakuje.
Chcemy na miarę naszych możliwości przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się panującej epidemii. Mamy nadzieję i głęboko wierzymy, że działanie to przyczyni się do zminimalizowania ryzyka przenoszenia się choroby COVID-19. Zdajemy sobie sprawę, że same maseczki nie są wystarczającym i gwarantującym stuprocentowe zabezpieczenie rozwiązaniem problemu, ale jesteśmy głęboko przekonani, że nie możemy siedzieć z założonymi rękoma. Wyprodukowane maseczki trafią do mieszkańców naszej Gminy. W akcję zaangażowali się już pracownicy Środowiskowego Domu Samopomocy, Seniorzy, mieszkańcy wsi Cierzpięty ”- czytamy na stronie Urzędu Miejskiego w Orzyszu. Jeśli potrafisz szyć, posiadasz maszynę do szycia i chciałbyś/chciałabyś dołączyć do akcji proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy: tel. 535 848 906, e-mail: kamila.sokolowska@sds.orzysz.pl - apelują urzędnicy.

Beata Smaka


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5