Nie zaznali goryczy porażki. Puchar dyrektora w rękach Jedynki

Poza reprezentantami "Jedynki", w szranki stanęli ich rówieśnicy (rocznik 2007 i młodsi) z Białej Piskiej, Łysych, Ełku i Mrągowa. Poziom prezentowany przez drużyny był bardzo wyrównany. Rolę faworytów, choć dość nieśmiało, przypisywano ekipie gospodarzy.

Podopieczni trenera Cezarego Misierewicza nie zawiedli pokładanych w nich nadziei. "Jedynka" zdemolowała rozgrywki, wygrywając wszystkie spotkania i zgarniając komplet 15 punktów. Prawdziwa wojna rozegrała się o dwa pozostałe miejsca na podium.

— Układ pozostałych miejsc w tabeli nie był już oczywisty. Każda z pozostałych 5 drużyn wygrała po 2 spotkania. Zadecydować musiały więc ostatecznie "małe punkty", czyli bilans strzelonych i straconych bramek — mówi Zbigniew Waleszczyński, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piszu.
W tym "pojedynku na kalkulatory" najskuteczniejsi okazali się piłkarze Rony 03 Ełk. Brąz turnieju przypadło w udziale AP Olimpic Łyse. Tuż za prestiżowym "pudłem" uplasowały się kolejno reprezentacje Mrągowii Mrągowo, drugi skład SP nr 1 w Piszu oraz Sokół Biała Piska.

Kibice nie mieli prawa narzekać na nudę. W 15 meczach padło łącznie 67 bramek. Największy udział w tej puli miał Miłosz Kosakowski (SP 1 Pisz), który miano króla strzelców zapewnił sobie 11 trafieniami. Za najskuteczniejszego golkipera uznano Adama Dąbkowskiego (AP Olimpic Łyse). Tytuł MVP zawodów (most valuable player — najbardziej wartościowy zawodnik) wzbogacił natomiast półkę w pokoju Wojciecha Klimaszewskiego (Rona 03 Ełk).

— Dziękujemy sponsorom i wszystkim, którzy pomogli w sprawnym przeprowadzeniu tego turnieju. Zwłaszcza strażakom z OSP Wiartel za zabezpieczenie przedmedyczne, a także rodzicom za przygotowanie i obsługę strefy gastronomicznej, czyli m.in. przepyszne ciasta i gorące kiełbaski — podsumowują organizatorzy.

kk