Stracili cały dorobek życia. Ruszyła zbiórka dla pogorzelców z Pisza

2019-12-13 11:35:13(ost. akt: 2020-06-08 19:00:58)

Autor zdjęcia: Beata Smaka

Pożar, który wybuchł w środę rano pozbawił dorobku życia trzyosobową rodzinę z Pisza. Dzieci pogorzelców apelują o pomoc.
W środę (11 grudnia) około godz. 5.00 przy ul. Jagiełły w Piszu wybuchł pożar. Ogień najpierw pojawił się w pustostanie, w okolicach stropodachu. Później przeniósł się na część budynku, w której przybywała trzyosobowa rodzina. Na szczęście mieszkańcom udało się w porę ewakuować jeszcze przed przyjazdem służb. Jak mówili ratownicy, szczęście w nieszczęściu, że pożar wybuchł nad ranem. Gdyby do zdarzenia doszło w nocy, mieszkańcy mogliby się nie wybudzić. — W akcji gaśniczej brało udział 8 zastępów straży pożarnej. Na miejsce przybył także zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Piszu st. kpt. Andrzej Paprota, który objął dowodzenie akcją. W sumie na miejscu pracowało blisko 30 strażaków — poinformował nas st. kpt. Grzegorz Kuliś, oficer prasowy KP PSP w Piszu.

Działania służb trwały kilka godzin, a ul. Jagiełły była całkowicie zablokowana. Po opanowaniu ognia strażacy przystąpili do rozbiórki dachu. Mieszkańcy zaś wynosili z domu swój dobytek. Sąsiedzi rodziny byli wstrząśnięci. — To niewyobrażalna tragedia. I to tuż przed świętami. Z drugiej strony najważniejsze jest to, że nikomu nic się nie stało — komentowali.
Jak na razie nieznana jest przyczyna pożaru. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie. Mieszkańcy Pisza mówią o zaprószeniu ognia przez bezdomnych, którzy często byli widywani w pustostanie. Tej wersji jak na razie służby nie potwierdzają.

Kilka dni po tragedii w Internecie ruszyła zbiórka pieniędzy. Jej organizatorami są dzieci pogorzelców. "W domu dorastały trzy pokolenia, dlatego to olbrzymia strata dla wszystkich z nas, ciężko jest pogodzić się z tym, że już nigdy nie spotkamy się tam wszyscy. O ten dom starał się nasz dziadek, który jest jednym z pierwszych mieszkańców naszego miasta Pisz. Niewyobrażalnie trudno jest patrzeć na to, jak on i nasi rodzice stracili cały dobytek swojego życia, w jednej minucie. Nigdy o nic nikogo nie prosili, przeciwnie- zawsze to oni okazywali nam wsparcie i pomoc. Teraz czas na nas. My, jako dzieci dołożymy wszelkich starań, aby pomóc im odbudować to co stracili, jednak nie jesteśmy w stanie zrobić tego sami" - czytamy na portalu pomagam.pl.


Chcesz pomóc rodzinie z Pisza?, kliknij TUTAJ

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5