Oto nasi zwycięzcy

2019-05-10 14:05:00(ost. akt: 2019-05-10 13:59:30)

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Znamy zwycięzców naszego plebiscytu na najpopularniejszą OSP w powiecie piskim. Naszych reprezentantów nie zabrakło także wśród laureatów na szczeblu regionalnym. Która jednostka zdobyła najwięcej Państwa głosów?
Tytuł najpopularniejszej OSP powiatu piskiego powędrował w tym roku do OSP Odoje! — Bardzo dziękujemy za oddane na nas głosy i zaufanie. To dla nas ogromne wyróżnienie — mówi naczelnik jednostki Robert Toczyński. OSP Odoje zajęła także 3. miejsce w konkursie regionalnym w kategorii Najpopularniejsza jednostka OSP w regionie, znajdująca się poza KSRG. Delegacja drużyny odebrała wyróżnienie 4 maja podczas Wojewódzkich Obchodów Dnia Strażaka w Stoczku Klasztornym. OSP Odoje niedawno obchodziła 50-lecie. Choć początki jednostki sięgają 1967 roku, trzy lata temu kilkudziesięciu ochotników zaczęło pisać jej historię na nowo. Otóż w 2016 roku doszło do połączenia OSP Odoje i OSP Orzysz nr 1. Naczelnikiem formacji został Robert Toczyński. — To był niezbędny krok, by ratować OSP Odoje. Dzięki połączeniu z OSP nr 1 jednostka zyskała ludzi. I wtedy tak naprawdę zaczęliśmy wszystko od nowa. Starania o nowy sprzęt, ubrania dla druhów to tylko niektóre z wyzwań, z jakimi musieliśmy się zmierzyć. Zorganizowaliśmy nawet zbiórkę złomu, by doposażyć jednostkę, by móc pomagać innym — mówi naczelnik OSP Odoje.

Obrazek w tresci

Na szczęście wysiłek nie poszedł na marne. Udało się stworzyć zgraną ekipę, która jest pełna energii i chęci do działania. Jej motorem napędowym jest właśnie Robert Toczyński, który – jak mówią strażacy – łączy, a nie dzieli. Może on liczyć na wsparcie prezesa jednostki Wiesława Zygi. OSP Odoje liczy 33 członków, w tym 10 kobiet. Działa przy niej również Kobieca Drużyna Pożarnicza. — Uczymy młodzież udzielania pierwszej pomocy, angażujemy się społecznie. Staramy się nieść pomoc, kiedy jest taka potrzeba. Aktualnie zbieramy fundusze na system powiadamiania DSP. To kluczowy system dla funkcjonowania każdej jednostki. Po prostu, dzięki niemu będziemy mieć więcej wyjazdów — dodaje naczelnik.

---O dużym sukcesie mogą również mówić panie z OSP Odoje, które zajęły 3. miejsce w kategorii Najpopularniejsza Kobieca Drużyna Pożarnicza---

Druhny również odebrały specjalne wyróżnienie w Stoczku Klasztornym. Panie nie ukrywają, że mundur strażacki jest dla nich czymś wyjątkowym. A działalność w ochotniczej straży pożarnej odskocznią od codziennych obowiązków. Są silne, odważne, mają poczucie humoru i do tego ogromny apetyt na zwycięstwo w zawodach sportowo-pożarniczych. — Bardzo się cieszymy. Jesteśmy trzecią drużyną w regionie! To dla nas ogromna motywacja i dowód na to, że mieszkańcy doceniają nasze zaangażowanie — komentują nasze laureatki. Kobieca Drużyna Pożarnicza przy OSP Odoje funkcjonuje zaledwie dwa lata. Jednak mimo tak krótkiego czasu istnienia, panie już pokazały klasę. W 2017 roku zadebiutowały podczas gminnych zawodów pożarniczych. Wywalczyły wówczas 2. miejsce. Następnie przyszedł czas na podbój powiatu. — Jechałyśmy tam z myślą o wygranej. Byłyśmy bardzo zdeterminowane. A zwijanie węża musiałyśmy opanować do perfekcji. Nie ważne, czy padał deszcz, czy świeciło słońce. Ciężko pracowałyśmy, bo chciałyśmy być gotowe na każdą okoliczność. I udało się! Zajęłyśmy 1. miejsce — opowiadają strażaczki.
Jednak działalność w OSP to nie tylko zawody i zabezpieczanie imprez. To przede wszystkim szkolenia. — Spotykamy się raz w miesiącu i ćwiczymy ze strażakami. Ostatnio nasze zadanie polegało na udzieleniu pomocy mężczyźnie, którego przygniotło drzewo. Musiałyśmy zabezpieczyć złamaną rękę, położyć poszkodowanego na noszach i wezwać karetkę. To był oczywiście scenariusz ćwiczeń. Nie ukrywamy, że zależy nam na kursach, dzięki którym będziemy mogły wyjeżdżać do prawdziwych zdarzeń. Na to potrzebny jest jednak czas i pieniądze. Mimo wszystko, będziemy dążyły do tego, aby się rozwijać — dodają kobiety.

--- Drugie miejsce w naszym plebiscycie zajęła OSP Góra ---

Jednostka powstała w 1948 r. Jej założycielami byli Wacław Szymańczyk i Ferdynand Konik. W 1997 roku, po spełnieniu określonych wymogów, została włączona w skład Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego. W 2008 roku ochotnicy z tamtejszej jednostki obchodzili 60-lecie powstania. Podczas uroczystości jednostka otrzymała sztandar.
Obecnie OSP Góra liczy 18 członków, a funkcję prezesa pełni Czesław Wysk. — Ochotnicze Straże Pożarne borykają się z problemami kadrowymi. Nam na szczęście udaje się kompletować załogę do wszystkich akcji. OSP Góra jest w ciągłej gotowości i wyjeżdża do każdego zgłoszenia — zapewnia Czesław Wysk.
W pamięci prezesa szczególnie utrwaliła się akcja z 2015 roku. — Otrzymaliśmy zgłoszenie, że na jeziorze Tyrkło przewróciła się żaglówka i dwie osoby wpadły do wody. Nie czekaliśmy na przybycie MOPR-u. Pożyczyliśmy łódkę od turystów i ze znajomym ratownikiem udaliśmy się na miejsce zdarzenia. Na szczęście udało nam się uratować tych ludzi. Byłem koordynatorem całej akcji i takie chwile mocno zapadają w pamięć — przyznaje Czesław Wysk.

--- Orzyscy strażacy ochotnicy są bardzo aktywni ---

— Nie są to ludzie figurujący wyłącznie na liście. Oni faktycznie działają na wielu polach. Nie tylko wyjeżdżając do pożarów czy wypadków, ale udzielając się chociażby w naszym klubie morsa czy też przy okazji wielu lokalnych imprez — tak o druhach z Orzysza mówi Mariusz Semenowicz, prezes OSP Orzysz. Jednostka zajęła trzecie miejsce w naszym plebiscycie. Według najnowszych danych, w 2018 roku ochotnicy z Orzysza mieli na swoim koncie najwięcej wyjazdów do zdarzeń spośród wszystkich jednostek z powiatu piskiego. Jak podkreśla Mariusz Semenowicz, działalność OSP Orzysz nie ogranicza się tylko do działań ratowniczych. Jednostka w ubiegłym roku uzyskała dofinansowanie z programu „Działaj Lokalnie” i stworzyła Młodzieżową Drużynę Pożarniczą. W ramach projektu „Młodzi dla Bezpieczeństwa” mali ochotnicy m.in. zgłębiali tajniki wiedzy z zakresu pożarnictwa i uczyli się udzielenia pierwszej pomocy. Przy OSP Orzysz prężnie działa także Kobieca Drużyna Pożarnicza, a od grudnia 2018 ich „najmłodsze dziecko” - Strażacki Klub Morsów ArysMors, który zrzesza blisko 30 członków. — Śmiało można powiedzieć, że tworzymy strażacką rodzinę. To widać na każdym spotkaniu, zebraniu czy imprezie integracyjnej. Staram się też angażować rodziny naszych ochotników w życie jednostki. I właśnie dlatego przy naszej jednostce działają kobieca i młodzieżowa drużyna pożarnicza —przyznaje prezes OSP Orzysz.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5