„Brzdęk! Nie drażnij smoka”, czyli piskie spotkania z planszówkami

2019-05-08 12:00:00(ost. akt: 2019-05-08 11:43:33)

Autor zdjęcia: Archiwum

Przenoszą się w kosmos, walczą ze smokami, i przeżywają przygody na bezludnej wyspie. Mowa o miłośnikach gier planszowych, którzy co tydzień spotykają się w Fabryce Kreatywności WONDERLAND. Inicjatorem cyklu jest Paweł Bosak.
Planszówki wróciły do łask. A dowodem mogą być spotkania organizowane przez Stowarzyszenie „Razem dla Łupek”. Inicjatorem cyklu „piskie planszówki” jest pasjonat gier, a zarazem prezes stowarzyszenia Paweł Bosak: — Pomysł narodził się z pasji istniejącej już od połowy lat 80-tych ubiegłego wieku. Pasji przez wiele lat uśpionej, która powróciła w ostatnich latach. Jednak samo zamiłowanie do gier planszowych – tzw. „nowoczesnych planszówek” mogłoby pozostać w czterech ścianach, gdyby nie namowy znajomych, którzy dzielą podobne pasje — opowiada. 
Piscy miłośnicy planszówek grają razem od ponad roku. Początkowo były to jednak nieformalne spotkania. Grupa kilku osób grała wieczorami w prywatnych miejscach, biurach, a nawet w piwnicach.  — W miarę upływu czasu wieści o naszych planszówkach zaczęły się rozchodzić. Coraz więcej osób chciało do nas dołączyć i pojawił się problem z brakiem lokalu do gier. Choć wymagań nie ma dużych – wystarczy duże pomieszczenie oraz stoły i krzesła, to jednak takiego miejsca brakowało. W międzyczasie udało się pozyskać niewielką dotację pochodzącą ze środków Funduszu Inicjatyw Obywatelskich na powiększenie kolekcji gier. W końcu w marcu znaleźliśmy dogodne miejsce – Fabrykę Kreatywności Wonderland przy ul. Moniuszki 2 — mówi prezes stowarzyszenia „Razem dla Łupek”. 
Uczestnicy spotkań mają do dyspozycji około 150 gier. Część z nich pochodzi z prywatnej kolekcji Pawła Bosaka. I naprawdę jest w czym wybierać. W zbiorze możemy znaleźć m.in. laureata Gry 2019 roku -  „Brzdęk! Nie drażnij smoka”. 

Obrazek w tresci

--- Obecnie gry planszowe nie przypominają tych, które wielu z nas pamięta z dzieciństwa ---

Nowoczesne planszówki wymagają od graczy znacznie więcej niż rzutu kostką czy przesunięcia pionkiem po planszy. Zapewniają też cały wachlarz emocji. — Gracze mają do dyspozycji różnego rodzaju gry. Zarówno te wymagające dużego zaangażowania umysłowego i liczenia (tzw. euro-gry) poprzez zaawansowane gry karciane (tzw. deckbuilding), gry edukacyjne, gry kooperacyjne, w trakcie których albo wszyscy mogą wygrać albo przegrać lub też klimatyczne gry, podczas których liczą się przede wszystkim emocje (tzw. ameritrash) albo tzw. gry imprezowe. W kolekcji, która obejmuje ponad 150 tytułów znajdują się gry trwające parę minut, jak i 5-6 godzin. Można zagrać w tytuły dobre dla dwóch osób albo jak ostatnio w grę, która dopuszcza aż 100 graczy jednocześnie. Uczestnicy spotkań mogą przenieść się w kosmos i toczyć walki za pomocą statków kosmicznych, budować własne królestwo, wysyłać do boju swoje armie, zwiedzać mroczne lochy i walczyć ze smokami, terraformować planetę Mars, przeżywać przygody na bezludnej wyspie, przenieść się do feudalnej Japonii lub starożytnej Grecji albo rozwiązywać skomplikowane śledztwa kryminalne — zapewnia Paweł Bosak. 

Obrazek w tresci

Zdaniem prezesa, gry planszowe, podobnie jak inne dziedziny, podlegają modom. — Oczywiście są takie tytuły, jak „Wsiąść do pociągu”, „Osadniczy z Catanu” czy „Splendor”, które są uznawane za klasyki. Jednak gry planszowe to dziedzina, która cały czas jest poddawana innowacjom – zarówno jeśli chodzi o mechanikę, czyli zasady gry, jak i formę. Staramy się podążać za trendami, oferując nowości rynkowe. Przykładem są np. gry z kategorii „roll’n’write”, gdzie oprócz planszy, kart i kostek potrzebny jest także długopis lub ołówek i gracz buduje np. osiedle domów jednorodzinnym nadając im numery i ulepszając w różny sposób — tłumaczy. 

Obrazek w tresci

--- Na cotygodniowe spotkania w Fabryce Kretaywności WONDERLAND przychodzi zawsze co najmniej kilkanaście osób ---

Pojawiają się całe rodziny, gdyż organizatorzy stawiają na integrację i wspólne spędzanie czasu. — Jest to niesamowicie interesująca i wciągająca forma aktywnego relaksu umysłowego, która jest alternatywą do spędzania czasu przy telewizorze, komputerze lub tablecie. Gry planszowe są dla mózgu tym, co dla ciała aktywność fizyczna. Rozwijają wiedzę z wielu dziedzin w ciekawy i przystępny sposób — zapewniają gracze. 

Obrazek w tresci

Marzeniem organizatorów i zarazem wyzwaniem jest zachęcenie do uczestnictwa w spotkaniach młodych ludzi – uczniów klas ponadpodstawowych. W planach jest również stworzenie prototypu gry nawiązującej do historii ziemi piskiej. Polegałaby ona na przykład na odbudowie piskiego zamku. Jak poinformował nas Paweł Bosak, Stowarzyszenie Razem dla Łupek ubiega się w Starostwie Powiatowym w Piszu o dotację na ten cel. 
Tymczasem kolejne spotkanie z grami planszowymi odbędzie się już 9 maja od godz 17.00 w Fabryce Kreatywności WONDERLAND. Wstęp 5 zł. Zapraszamy!


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5