Oddział ginekologiczno-położniczy z nowoczesnym sprzętem

2018-11-22 10:20:00(ost. akt: 2018-11-22 10:19:34)
Zdaniem dr. Roberta Boronia, zakupiony sprzęt jest bezcenny

Zdaniem dr. Roberta Boronia, zakupiony sprzęt jest bezcenny

Autor zdjęcia: Beata Smaka

Oddział ginekologiczno-położniczy w piskim szpitalu rozbudował system monitorowania i nadzoru okołoporodowego. Jego wartość to około 120 tys. zł.
Dzięki staraniom dr. Roberta Boronia oraz położnej Barbary Rainko udało się pozyskać fundusze na zakup sprzętu. Przypomnijmy. Pierwsze elementy aparatury trafiły na oddział w lutym br. Sprzęt ufundowali Gmina Pisz oraz Nadleśnictwo Maskulińskie. Dzięki dalszej pomocy i kolejnym darczyńcom – Gminie Orzysz oraz Warmińsko Mazurskiemu Bankowi Spółdzielczemu skompletowano sprzęt. — Zakupiliśmy aparat KTG i zamontowaliśmy system Wi-Fi. Przekaźniki znajdują na całym oddziale i są połączone z gabinetem lekarskim. Dzięki temu w każdym miejscu możemy wykonać badanie. Uruchomiliśmy też dodatkowe stacje monitorujące — mówi dr Robert Boroń, koordynator oddziału ginekologiczno-położniczego.

Obrazek w tresci

Jak podkreśla lekarz, system monitorowania i nadzoru okołoporodowego to rzecz bezcenna. Urządzenie może uratować niejedno życie. — Dzięki tej aparaturze lekarze mogą między innymi monitorować pracę serca płodu, a w razie zagrożenia – w porę reagować. Komputer analizuje zapis i widzi to, czego nie jesteśmy w stanie dostrzec gołym okiem. I to jest najważniejsze — tłumaczy dr Robert Boroń.

Pacjentki mogą teraz swobodnie poruszać się po oddziale, bez konieczności leżenia w łóżku przez kilkanaście godzin. W zależności o tego, ile trwa poród. Dzięki bezprzewodowym urządzeniom i systemowi Wi-Fi są bezpieczne w obrębie całego oddziału. Jak mówi oddziałowa koordynująca Barbara Rainko, to znacznie zwiększa komfort pacjentek: — Tak naprawdę odpowiadamy za dwa życia. Pacjentki, które decydują się u nas rodzić, mają świadomość tego, że są pod ciągłą kontrolą. Wiedzą, że w razie zagrożenia włączy się alarm, a my będziemy mogli podjąć właściwą decyzję o właściwej porze. Jedna z pacjentek, która znalazła się w stanie zagrożenia, wprost stwierdziła, że ten system uratował jej dziecko. Jako oddział staramy się ciągle rozwijać i dążymy do tego, by było u nas jak najbezpieczniej. By pacjentki czuły się u nas jak w domu.

Wartość zakupionego sprzętu to około 120 tys. zł. — Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym darczyńcom, którzy bezinteresownie nas wsparli. Myślę, że jesteśmy jednym z nielicznych szpitali we wschodniej części województwa, któremu udało się rozbudować ten system — dodaje dr Robert Boroń.

Oddział ginekologiczno-położniczy w piskim szpitalu cieszy się bardzo dobrą opinią wśród pacjentek. Świadczą o tym liczby. Do listopada 2017 roku urodziło się tam 390 dzieci. W analogicznym okresie br. na świat przyszło 417 dzieci.

Obrazek w tresci

Pierwsze elementy systemu zostały zakupione w lutym br.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5