Zakręcili Piszem! Piękny debiut! [ZDJĘCIA I FILM]

2018-09-21 18:00:00(ost. akt: 2018-09-21 15:49:41)

Autor zdjęcia: Kamil Kierzkowski

KOLARSTWO GÓRSKIE/// Organizatorski debiut Pisza w kolarskim cyklu Mazury MTB zaliczony na 5 z plusem! 16 września, w stolicy naszego powiatu, zmierzyło się blisko 300 ekspertów od "dwóch kółek" nie tylko z całej Polski, ale i zza granicy.
Na brak dobrych kolarzy powiat piski nie narzeka. Tak oblężony przez dwukołowych profesjonalistów nie był jednak jeszcze nigdy. Miniona niedziela udowodniła, że na stosunkowo dość "płaskich" Mazurach można znaleźć miejsca zapierające dech w piersiach nie tylko widokami, ale i wymagającymi, "górskimi" trasami. Trasa "Na skraju Puszczy Piskiej" w kość dawała szczególnie na fragmentach w okolicach Kotła Dużego.

— Jej pokonanie z pewnością nie należało do najłatwiejszych. Niektórzy zaliczyli drobne wypadki, ale to norma w tego typu wyzwaniach. Pomoc medyczna czuwała. W oczy rzucał się dodatkowo solidny poziom oznaczenia trasy. Czasem na niektórych imprezach to potrafi szwankować, w Piszu nic takiego nie miało miejsca — twierdzili uczestnicy. Duża w tym zasługa piskiego Olikom Team, za co nasi kolarze otrzymali dodatkową, szczególną nagrodę z rąk "dowodzących" cyklem Mazury MTB.

Obrazek w tresci

Niby "płaskie" Mazury, a można było się umęczyć fot. Łukasz Szymański

Rowerowy bój odbywał się na 34-kilometrowej pętli. W zależności od kategorii, śmiałkowie pokonać ją musieli od 1 do 3 razy.

Z najtrudniejszym, 102-kilometrowym wyzwaniem (kat. PRO) najszybciej uporał się Krzysztof Łukasik. Reprezentant Renault Team zameldował się na mecie po 3 godzinach, 52 minutach i 11 sekundach. Do ostatnich centymetrów o złoto walczył z nim Sarunas Pacevius (Litwa), który przegrał o ledwie... 2 sekundy. Trzecie miejsce na podium przypadło w udziale Patrykowi Piaseckiemu z Olsztyna.
W kategorii Expert (2 okrążenia, 68 km), najlepszy rezultat wykręcił Michał Wróblewski (Szprycha Giżycko), który "nogę z gazu" mógł ściągnąć po 2 godzinach, 43 minutach i 55 sekundach. Drugi w stawce okazał się Jarosław Wołosiuk (Olsztyn), a trzeci był Łukasz Łukaszewski.

Wyścig na 34 kilometry wygrał Kostas Kardelis. Kolejny z litewskich medalistów "wykręcił" rezultat 1:25:31. Z niecałą minutą straty na linii końcowej pojawił się Paweł Lenkiewicz (15 Giżycka Brygada Zmechanizowana), a miejsce na prestiżowym "pudle" wywalczył i Jakub Budziński (KR Suwałki).

Triumfatorzy pozostałych kategorii: Strider Racing 1 - Zuzanna Mateusiak. Strider Racing 2 - Julian Mateusiak. Strider Racing 3 - Franciszek Czerepak. Strider Racing 4 - Patryk Kuczyński. Nickelodeon Race 1 - Hubert Sokołowski. Nickelodeon Race 2 - Piotr Osiecki. Nickelodeon Race 3 - Domas Butkus.

Obrazek w tresci

Pan Edward Kowalewski z jedyną w swoim rodzaju statuetką fot. Kamil Kierzkowski

Najpiękniejszą ze statuetek otrzymał jednak Edward Kowalewski z Pisza. Liczący sobie ponad 70 lat (rocznik 1947) zawodnik Olikom Team wydaje się być jak wino: im starszy, tym lepszy. Rowerowy weteran nie tylko utarł sportowo nosa wielu młodszym kolegom i koleżankom, ale i udowodnił, że - jeśli tylko w sercu wciąż płonie pasja - to wiek nie ma większego znaczenia.

KK

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5