Komisje będą szacować straty

W przypadku województwa warmińsko-mazurskiego największa susza wystąpiła w powiatach: oleckim, piskim, gołdapskim, węgorzewskim i ełckim. Jak informuje Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza, w tych powiatach szacowane będą także szkody w użytkach zielonych (II pokos) i trawach uprawianych na gruntach ornych. - Zagrożenie suszą rolniczą odnotowano we wszystkich gminach województwa warmińsko – mazurskiego, w uprawach zbóż jarych i ozimych, truskawek oraz w przypadku drzew i krzewów owocowych uprawianych na glebach kategorii I, czyli bardzo podatnych na suszę oraz glebach kategorii II – lekkich, a w niektórych powiatach i gminach także na glebach kategorii III – glebach średnich – czytamy na stronie internetowej Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej.

Do Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Piszu jak na razie wpłynęło ponad 1000 wniosków. Najwięcej z gminy Biała Piska – ponad 500. Te liczby będą się zmieniać, bo rolnicy wciąż mogą składać dokumenty do właściwych urzędów gmin.

Jak poinformował nas kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Piszu Andrzej Knyżewski, jeszcze w tym tygodniu komisje ds. szacowania szkód mają rozpocząć pracę w terenie. W skład zespołu wejdą m.in. przedstawiciele PZDR, izby rolniczej oraz urzędu gminy. — Sytuacja nie przedstawia się zbyt optymistycznie. To był rok anomalii pogodowych. Spodziewamy się drastycznego spadku plonów zbóż jarych. Sam widziałem plantacje, na których wzeszło zboże, ale już się nie rozwinęło — przyznaje Andrzej Knyżewski. — W przypadku zbóż ozimych też będzie duży spadek plonów. Jeżeli taka pogoda się utrzyma, odbije się to również na użytkach zielonych. To z kolei na produkcji mlecznej krów, która jest u nas najbradziej rozwinięta. W powicie piskim występuje 70 proc. gleb lekkich V i VI klasy. W związku z tym skutki suszy w skali województwa będą u nas najbardziej dotkliwe. A jak bardzo, pokażą to dane, które będą spływały z komisji.

Burmistrz Białej Piskiej wraz z przewodniczącym Rady Miejskiej Markiem Grabowskim wystosowali apel do prezes Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego o jak najszybsze uruchomienie doraźnej pomocy finansowej poszkodowanym rolnikom. Apel został jednomyślnie zaakceptowany przez radnych Rady Miejskiej w Białej Piskiej i przesłany do kancelarii premiera. — Susza doprowadziła do bardzo dużych strat w uprawach rolnych — czytamy w apelu. — Obecnie uprawami najbardziej zniszczonymi przez suszę są: kukurydza, rośliny okopowe, warzywa oraz łąki i pastwiska. Straty mają też wymiar długofalowy - mniejsze zbiory będą wymuszały na rolnikach zakup pasz dla zwierząt. Konieczność poniesienia dodatkowych nakładów finansowych przyczyni się do pogorszenia i tak złej sytuacji materialnej rolników zwłaszcza z najmniejszych gospodarstw.

W tym roku żniwa będą przyspieszone. Na deszcz, który i tak w tym momencie niewiele by pomógł, się nie zanosi, a rolnicy już liczą straty. — Opady omijają Białą Piską — mówi Marta Gutowska ze wsi Komorowo, właścicielka gospodarstwa rolnego. — Każdy chciałby zachować płynność finansową. Skutki tej suszy mogą być jednak takie, że ta płynność nie w każdym gospodarstwie zostanie zachowana. Susza największy wpływ ma na pasze z trawy, czyli siano i późniejsze sianokiszonki. Tutaj zbieramy dopiero drugi pokos. A jest on naprawdę bardzo słaby. To samo dotyczy zbóż. Zasoby paszowe na pewno będą dużo mniejsze. W naszym gospodarstwie było bardzo dużo nawożenia i zasilania. Bez tego praktycznie nie byłoby co zbierać.

Przypomnijmy. Rolnicy wciąż mogą składać wnioski o szacowanie szkód. Jest to podstawa do ubiegania się o jakiekolwiek wsparcie.