Szczęśliwy finał poszukiwań. 35-latek żyje
2018-06-18 13:09:00(ost. akt: 2018-06-18 13:28:46)
Mężczyzna został zauważony w niedzielę (17 czerwca) w Snopkach, gdy szedł drogą. Na 35-latka zwrócił uwagę jeden z kierowców, który powiadomił policję.
Policja wyjaśnia okoliczności zaginięcia mężczyzny.
Przypomnijmy. Poszukiwania 35-latka trwały kilka dni. Jego zaginięcie zgłosiła 12 czerwca zaniepokojona rodzina. Mieszkaniec powiatu piskiego wypłynął skuterem wodnym z Karwiku w kierunku jeziora Śniardwy.
Służby szukały mężczyzny na jeziorach Śniardwy, Seksty, Mikołajskie i Kaczerajno. W rejonie miejscowości Niedźwiedzi Róg przy półwyspie Zagon odnaleziono skuter 35-latka.
W akcję poszukiwawczą zaangażowano samolot do poszukiwań z WOPR Warszawa, Mazurską Służbę Ratowniczą, MOPR Giżycko, MOPR Mikołajki, Państwową Straż Pożarną z łodzią wyposażoną w sonar. W działaniach brali także udział policyjni wodniacy z łodzią. Do poszukiwań wykorzystano również dron z kamerą z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. W dniu zgłoszenia policjanci z Pisza przeszukali okoliczne budynki, pustostany na szlaku w/w jezior, jak i również dworce, szpitale i restauracje.
Czytaj e-wydanie
Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
REK #2685865 | 176.221.*.* 21 lut 2019 20:37
Jak to dobrze że się znalazł. Nareszcie dobra wiadomość.
odpowiedz na ten komentarz
Pisa #2521712 | 83.14.*.* 19 cze 2018 13:37
W mieście mówią,że to jakieś porachunki .
Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
No i #2521619 | 5.172.*.* 19 cze 2018 11:18
Co to za akcja? tyle dni poszukiwań a on sobie szedł.
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz
alf #2521583 | 37.47.*.* 19 cze 2018 10:46
Kto ma zapłacić za akcję? Nikt. Akcja była już wcześniej opłacona przez podatników. Sprzęt służb był zakupiony wcześniej, pensje pracowników służb są wypłacane niezależnie czy biorą oni udział w akcji, czy też nie ma takiej potrzeby i czekają w swoich bazach. Dajemy robić z siebie pajaców. Kierownicy jednostek ratowniczych po prostu szacują koszty przeprowadzenia akcji po to aby móc określić potrzeby budżetowe swoich jednostek i tyle. Jeżeli za pracę służb w konkretnych przypadkach miały by płacić prywatne osoby, to nie bardzo widzę potrzebę utrzymywania tych służb z pieniędzy podatników. To tak jak z prywatnymi auto lawetami. Korzystamy z nich tylko w chwilach potrzeby i każdorazowa płacimy za przejechane kilometry. I nie ma potrzeby utrzymywania publicznej służby auto laweciarzy.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz
Podejrzane #2521359 | 88.156.*.* 18 cze 2018 20:19
Chyba nie dowiemy się prawdy
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz