Chcą przepłynąć Pisę pod prąd

2018-03-15 09:10:00(ost. akt: 2018-03-15 09:42:08)

Autor zdjęcia: Archiwum

KAJAKARSTWO/// Przed Józefem Knyżewskim i Bartoszem Bugnackim ogromne wyzwanie. Kajakarze zamierzają przepłynąć Pisę pod prąd. — Chcemy udowodnić wszystkim, że warto wyjść z domu i odnaleźć własną przygodę — przekonuje Józef Knyżewski.
Józef Knyżewski to dobrze znany i ceniony instruktor kajakarstwa w Powiatowym Międzyszkolnym Ośrodku Sportowym w Piszu. Na co dzień pracuje jako nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej w Hejdyku. Z kolei 13-letni Bartosz Bugnacki to jego uczeń, a także uczestnik sekcji kajakarstwa w PMOS-ie.

Pomysł pokonania Pisy pod prąd zrodził się spontanicznie. — Pomyślałem, że będzie to ciekawa sprawa. Pozostał tylko wybór partnera. Padło na Bartka — śmieje się Józef Knyżewski. — Znam go od pierwszej klasy szkoły podstawowej. Jestem jego nauczycielem i wychowawcą. Wiem, że Bartek ma waleczny charakter. Jest zdeterminowany, silny, pewny siebie i nastawiony na realizację konkretnych celów. A to cechy, które przydadzą się podczas naszej wyprawy.

Kajakarze stawiają sobie wysoko poprzeczkę. Pokonanie 80 kilometrów pod prąd nie będzie prostym zadaniem. Józef i Bartosz mają za sobą pierwszy, poważny sprawdzian. W ubiegły wtorek (13 marca) przepłynęli 10 km. — Wrażenia są bardzo pozytywne. Mamy moc, która jest efektem intensywnych treningów — cieszy się instruktor kajakarstwa.

Obrazek w tresci

Bartek przygotowania do wyprawy rozpoczął miesiąc temu. Jak nam powiedział - codziennie biega i robi dużo pompek. — Czasem jest ciężko, ale da się przeżyć — przyznaje 13-latek. — Bardzo mi zależy, żeby dopłynąć do Pisza. Jeżeli uda się nam osiągnąć cel, spełni się moje marzenie. Po prostu, będę szczęśliwy.
Plan wyprawy dopięty jest na ostatni guzik. Ekspedycja została podzielona na trzy etapy. Kajakarze wypłyną z Nowogrodu 21 marca. Pierwszego dnia będą musieli pokonać 40 kilometrów. Józef Knyżewski nie ukrywa, że będzie to najtrudniejszy etap wyprawy. Kajakarze chcą pokonać rzekę w 3 dni. Według planu mają wiosłować 10 godzin dziennie.

Józef Knyżewski to doświadczony kajakarz. To głównie dlatego rodzice Bartka
zgodzili się na wyprawę. Choć przekonanie mamy chłopca, wcale nie było takie proste. Instruktor kajakarstwa ma na swoim koncie sześć spływów Pisą, w tym dwa zimowe. Dwa lata temu wyruszył kajakiem z Pisza do Gdańska. Jego partnerem był wówczas niepełnosprawny uczeń z Łupek - Przemysław Terentiew. Cel udało się osiągnąć, a niezwykły spływ trwał równo 14 dni.

Przed naszymi śmiałkami jeszcze mnóstwo intensywnych treningów. — Obawy są. Niewątpliwie czeka nas walka z własnymi słabościami. Załamanie pogody może nam pokrzyżować plany. Naszym sprzymierzeńcem jest jak na razie rozlana rzeka. To pozwoli nam ominąć większe przeszkody. Będziemy musieli cały czas wiosłować, bo inaczej będzie nas cofało. Ale jesteśmy dobrej myśli i wierzymy się nam uda — przekonuje Józef Knyżewski.

Kajakarze podkreślają, że wyprawa będzie dla nich wielką przygodą. — Poza tym chcemy propagować Pisę jako szlak dla kajakarzy. Turystyczne kajakarstwo może być fascynującą przygodą. Pływać może każdy. I każdy może osiągnąć swój cel. Stopień trudności pływania naszą rzeką zależy od nas. Nasz pomysł zrodził się spontanicznie i postaramy się wspólnie go zrealizować. Chcemy również dodać młodym ludziom wiary we własne możliwości, a tym samym udowodnić wszystkim, że warto wyjść z domu i odnaleźć własną przygodę — dodaje Józef Knyżewski.

bas

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: [url=https://gazetaolsztynska.pl/141978,Zostan-dziennikarzem-obywatelskim.html?preview=7d9e5c0a3fa72da1916c#axzz2OSaYmwEK

Podziel się informacją:

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5