Czy znajdą bliźniaka genetycznego? Dzień Dawcy Szpiku

2017-11-14 12:05:00(ost. akt: 2017-11-14 21:28:26)
Oliwia Gasiul wraz z Fundacją DKMS organizuje w Piszu Dzień Dawcy Szpiku

Oliwia Gasiul wraz z Fundacją DKMS organizuje w Piszu Dzień Dawcy Szpiku

Autor zdjęcia: Beata Smaka

Już 26 listopada w Piskim Domu Kultury odbędzie Dzień Dawcy Szpiku. Akcję organizuje Oliwia Gasiul z Pisza, która wierzy, że w ten sposób może uratować komuś życie. I wraz z innymi wolontariuszami zachęca do rejestracji w bazie DKMS.
Z jednej strony jest chęć niesienia pomocy, z drugiej z kolei pojawiają się pewne obawy. — Dzień Dawcy Szpiku odbył się niedawno w Szczytnie. Niestety, akcja zakończyła się niepowodzeniem, ponieważ przyszło bardzo mało osób — opowiada Oliwia. — Uważam, że główną przyczyną była niewiedza, która pociągnęła za sobą strach przed rejestracją w bazie DKMS. Będąc w Szczytnie, spotkałam się z różnymi przypadkami tej niewiedzy. Jedna pani przyszła do nas z pytaniem czy na miejscu będziemy pobierali szpik. Pan z kolei był zszokowany tym, że można zarejestrować się „od ręki” bez konieczności przeprowadzenia szczegółowych badań w szpitalu. Bardzo dużo osób sądzi, że szpik pobiera się z kręgosłupa i wymaga to miesięcznej hospitalizacji. Oczywiście, to nie jest prawda. Ludzi zabija niewiedza. Gdybyśmy mieli większą świadomość, potencjalnych dawców szpiku byłoby znacznie więcej.

Oliwia Gasiul podkreśla, że należy walczyć z mitami dotyczącymi przeszczepu szpiku kostnego. — Nie ma się czego obawiać. Są dwie metody pobrań. W 80 proc. szpik jest pobierany z krwi i wymaga to spędzenia tylko kilku godzin w szpitalu. 20 proc. wszystkich pobrań odbywa się z kości talerza biodrowego. I tu już jest potrzebna chwilowa narkoza, ale hospitalizacja trwa maksymalnie dwa dni. Wszystko przebiega bez komplikacji — zapewnia wolontariuszka.
Dzień Dawcy Szpiku Kostnego w Piszu odbędzie się 26 listopada w Piskim Domu Kultury w godz. 10-16. Przy akcji będzie pracowało około 10 osób. Wydarzenie organizowane jest we współpracy z Fundacją DKMS. Podczas Dnia Dawcy Szpiku zostanie również zorganizowany kiermasz, z którego dochód zasili konto tej fundacji. — Rejestracja to po prostu wypełnienie formularza i pobranie wymazu z policzka za pomocą specjalnej pałeczki. To już kwalifikuje nas do bycia potencjalnym dawcą szpiku kostnego i komórek macierzystych. Proces rejestracji trwa tylko 10 minut. Po około trzech miesiącach otrzymujemy kartę dawcy i dopiero wtedy czekamy na konkretny telefon — wyjaśnia Oliwia.

Mimo pewnych obaw, dziewczyna wierzy, że akcja spotka się z dużym odzewem ze strony mieszkańców. — Ludzie chcą pomagać, tylko tak naprawdę nie wiedzą w jaki sposób to robić. Choroba może spotkać każdego z nas, w każdym momencie naszego życia. Oczywiście, nikomu tego nie życzę. Nie wiemy czy w przyszłości nie będziemy potrzebowali wsparcia. Dopiero wtedy uświadamiamy sobie, że warto pomagać. Bardzo dużo osób czeka na przeszczep. Im więcej ludzi się zarejestruje, tym większe prawdopodobieństwo, że znajdzie się dla nich bliźniak genetyczny — dodaje Oliwia.

Kto może zostać dawcą? Zarejestrować może się każdy zdrowy człowiek pomiędzy 18 a 55 rokiem życia, ważący minimum 50 kg (bez dużej nadwagi). Zajmuje to tylko chwilę, polega na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu wymazu z błony śluzowej z wewnętrznej strony policzka. Na podstawie pobranej próbki zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepienia. Wszyscy, którzy chcą się zarejestrować, powinni mieć ze sobą dokument tożsamości z nr PESEL.
Statystyki WMDA (Światowej Organizacji Dawców Szpiku) są alarmujące: co 35 sekund ktoś na świecie zapada na raka krwi. Pośród chorób dziecięcych rak krwi jest najczęstszą przyczyną śmierci. W Polsce, co godzinę stawiana jest komuś diagnoza: białaczka, czyli nowotwór krwi. Dla wielu chorych jedyną szansą na wyzdrowienie jest przeszczepienie komórek macierzystych krwi lub szpiku. Jedynie 25 procent pacjentów ma szczęście znaleźć dawcę we własnej rodzinie. Większość przeszczepień odbywa się dzięki Dawcom niespokrewnionym, którzy jako ludzie dobrej woli zarejestrowali się, by bezinteresownie ratować życie każdego chorego, który potrzebuje przeszczepienia.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: [url=https://gazetaolsztynska.pl/141978,Zostan-dziennikarzem-obywatelskim.html?preview=7d9e5c0a3fa72da1916c#axzz2OSaYmwEK

Podziel się informacją:


Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. poprawcie się #2374382 | 188.146.*.* 14 lis 2017 19:47

    "Oliwia Gasiul wraz z Fundacją DKMS organizuje w Piszu Dzień Dawcy Szpiku". Widzę panią Oliwie pierwszy raz w życiu. A już o tajemniczej fundacji DKMS (w tekście nie zauważyłem rozwinięcia do nazwy) nie ma notatki - czyli brak profesjonalizmu. A skoro tak, to nie ma co się dziwić, że akcja w Szczytnie zakończyła się niepowodzeniem. Po co marnować swój czas i podawać dane , które maja trafić do jakiejś bazy danych? Bo pani Oliwia tak chce? Więcej nie napiszę, bo może sami autorzy się domyśla co chciałem napisać.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. wolontariusz- #2374409 | 78.11.*.* 14 lis 2017 20:16

      https://www.facebook.com/fundacja.dkms.p olska/ Proszę najpierw zdobyć informację a później mnie oczerniać. Pozdrawiam.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. poprawcie się #2374564 | 188.146.*.* 15 lis 2017 06:26

      Wy nie wiecie co to jest oczernianie za to Uważacie się chyba za pępek świata, skoro namawiacie ludzi do zarejestrowania się w bazie a nie wyjaśniacie w materiale co to za fundacja. Szkoda miejsca w artykule? A może uważacie, że wszystkim czytającym fundacja ma być znaną? Ja po klapie w Szczytnie solidnie bym się zastanowił co nie wyszło i dużo inaczej zredagował materiał prasowy. A z waszej strony nie widzę refleksji tylko oburzenie ( daleko tak nie zajedziecie - to mnie zniechęciło do szukania jakiejkolwiek informacji) nie poparte jakimkolwiek rzeczowym argumentem.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5