Podwójny triumf koszykarzy TSK

Jako pierwsi na parkiet ruszyli młodsi, którym dowodził trener Paweł Szary. W inauguracyjnym spotkaniu piszanie stanęli naprzeciw rówieśników z SSP Orka Iława. I trzeba przyznać, że początek meczu nie napawał przesadnym optymizmem. TSK Roś - owszem - grało stosunkowo mądrą piłkę, lecz brakowało skuteczności, przez co otwierająca konfrontację kwarta zakończyła się niekorzystnym rezultatem 6:8. Wystarczyła jednak krótka chwila na oddech i rzeczową rozmowę ze szkoleniowcem, by piszanie wrócili na właściwe tory.

Druga kwarta stała już pod znakiem ich całkowitej dominacji. Na 10 zdobytych punktów nie odpowiedzieli bowiem ani razu. Kolejne dwie kwarty przerodziły się w prawdziwą, otwartą wojnę, z której zwycięsko wyszedł jednak zespół Pawła Szarego (wyniki kwart: 6:8, 10:0, 10:8, 13:8).

Następnie "Jeziorowców" czekało starcie z gospodarzami, UKS "Top-Spin" Olsztynek. Okazało się jednak, że miejscowi, dysponujący atutem własnego boiska i publiczności, nie stanowili aż tak wielkiego zagrożenia dla Pisza, jak się początkowo wydawało. Rozpędzona ekipa TSK gromiła przeciwników w każdej z części meczu (10:3, 7:2, 12:4 i 7:1) i po ostatnim gwizdku mogła w pełni zasłużenie wyczekiwać złota podczas oficjalnej ceremonii wręczenia nagród.

Na szczególne wyróżnienie zasługuje dobra postawa defensorów, a także najlepszych strzelców. Z 23 punktami na koncie turniej ukończył Patryk Magierski. Pozostałe miejsca na snajperskim podium zajęli odpowiednio Dawid Piwowarski (15 punktow) i Dylan Dołęga (11 punktów).

— Chłopcy walczyli jak lwy. Skuteczność była jednak tym, co nie tylko mogłoby, ale i powinno funkcjonować zdecydowanie lepiej. Ale to dopiero pierwsze mecze chłopców. W Olsztynku daliśmy okazję sprawdzenia się m.in. trenującym od kilku dni 6-latkom i 7-latkom. Robią duże postępy, więc już niebawem będzie zdecydowanie lepiej — mówi trener Paweł Szary.

— Dziękujemy również wspierającym nas kibicom, na czele z... naszym panem kierowcą, który również mocno dopingował i był pod wrażeniem gry chłopaków — podsumowuje szkoleniowiec.

W międzyczasie do zawieszonej bardzo wysoko przez młodszych kolegów poprzeczki podeszły roczniki 2006-2007. Zawodnicy TSK Roś, prowadzeni przez trenera Karola Święconka, sprostali jednak presji i zapisali kolejną piękną kartę w najnowszej historii klubu.

Pojedynek z pokaźnymi szeregami gospodarzy zakończył się piskim zwycięstwem 31:25. O triumfie zadecydowała w szczególności świetna pierwsza część spotkania (11:1). W dalszej fazie meczu Olsztynek ewidentnie wrzucił wyższy bieg, przez co wygrał dwie kolejne kwarty (8:11 i 7:9). Na ostatniej prostej "Jeziorowcy" zaczęli powoli odzyskiwać kontrolę nad wydarzeniami na boisku, przez co ostatnią część zakończyli korzystnym rezultatem 5:4. Najlepszym snajperem TSK, z 13 punktami na koncie, został Wojciech Milewski.

W przyszłym miesiącu szeregi TSK Roś wyruszą na drugą odsłonę cyklu do Iławy. Ostatnie starcie będzie miało natomiast miejsce w grudniu, gdy wszystkie trzy ekipy zmierzą się na parkiecie w Piszu.

Drużyna TSK Roś Pisz, rocznik 2008-2011. Od lewej: (góra) Maksymilian Alicki, trener Paweł Szary, Nikodem Grek, Dylan Dołega i Dawid Miller, (dół) Franciszek Karwowski, Dawid Piwowarski, Jan Białobrzeski, Kamil Magierski, Patryk Magierski, Szymon Kamiński i Filip Czapski.

Drużyna TSK Roś Pisz rocznik 2006-2007. Od lewej (góra) trener Karol Święconek, Błażej Kłos, Wiktor Jabłoński, Mikołaj Kubasow, Miłosz Kamiński, Tobiasz Samul i Wojciech Milewski, (dół) Krystian Krom, Filip Kamiński, Nikodem Grek i Wiktor Wiśniewski.