Udając wędkarzy zatrzymali kłusownika na gorącym uczynku

2017-07-17 13:35:52(ost. akt: 2017-07-17 14:13:00)
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Policjant i strażnicy rybaccy udając wędkarzy, zatrzymali na gorącym uczynku kłusownika. Mężczyzna wpadł w ich ręce dzięki turyście, który zaplątał się w zastawione sieci. Za nielegalny połów ryb kłusownikowi grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w sobotę (15 lipca ) w okolicach miejscowości Wejsuny. Turysta pływał łódką po jeziorze Wejsunek, w pewnym momencie zaplątał się w sieć. Kiedy próbował się z niej wydostać, został przegoniony przez kłusownika. O zajściu powiadomił więc policję.

Chwilę później do akcji wkroczył policjant i strażnicy rybaccy, którzy udając wędkarzy popłynęli na jezioro Wejsunek. W pobliżu jednego z pomostów znaleźli postawioną sieć kłusowniczą typu wonton. Wyciągnęli ją z wody razem z dwiema sztukami ryb, linem i leszczem.

W trakcie podnoszenia sieci podszedł do nich mężczyzna, który okazał się ich właścicielem. Jakież było jego zaskoczenie, kiedy okazało się, że łódką przypłynął patrol policji i straży rybackiej, a nie zwykli wędkarze.

Kłusownikiem okazał się 58-letni mieszkaniec Siedlec. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut nielegalnego połowu ryb wartości 21,30 zł za pomocą sieci rybackiej typu wonton na szkodę Gospodarstwa Rybackiego „Śniardwy” w Okartowie. Przyznał się do popełnienia tego czynu.

Grozi mu teraz kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij



Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. wedkarz #2294493 | 89.231.*.* 24 lip 2017 23:14

    i widac jak gosporarstwo dba o ilosc ryb w jeziorze ze tylko 2 sztuki w sieci były bo zamiast zarybiac za sprzedane zezwolenia to na sieci o mniejszysz oczkach inwestują pieniadze i coraz drobniejsze ryby wyławiają .a zezwolenia w gore i do tego brak mijsc łowiskowych na okolicach od WOPR do Mikołajek brzeg zarosniety wiec po co sprzedawane są z brzegu na j.Śniardwy skoro niema gdzie łowic i CO łowic.dobrze ze sie zaczynają dobierac do tyłka gospodarstwom NIECH ZAKAZ IM POSTAWIĄ na pare lat bo oni wiecej ryby wyłowią niz wedkarz ,ktory zeby złowic jkąs rybke musi siedziec cały dzien

    odpowiedz na ten komentarz

  2. heheh #2288278 | 217.99.*.* 17 lip 2017 14:59

    A później to ryb w jeziorach brakuje!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. qaa #2288276 | 217.99.*.* 17 lip 2017 14:58

    Dobrze!!!! przyjedzie wieśniak nie wiadomo skąd i myśli, że może wszystko.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  4. kłusol #2288249 | 78.11.*.* 17 lip 2017 14:33

    ale debil. za 21,30 zł będzie się bujał po sądach. życze temu kłusownikowi z Siedlec aby trafił do pierdla i robił za dziewczynę u wszystkich....

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5