Dzięki nim możemy poczuć się jak gwiazdy

Fryzjerstwo jest jej największą pasją. — Już od dzieciństwa marzyłam o tym zawodzie. Jako mała dziewczynka obcinałam włosy wszystkim moim lalkom, a mama nie nadążała z kupnem nowych — śmieje się pani Agnieszka Klimowicz, zdobywczyni tytułu Mistrza Urody w powiecie piskim. Nasza mistrzyni świętuje podwójne zwycięstwo, ponieważ Salon Fryzjerski „Aga” z Pisza wygrał również etap regionalny naszego konkursu. — Byłam bardzo wzruszona reakcją moich klientek oraz znajomych, kiedy na stronie internetowej pisz.wm.pl pojawił się artykuł o moim salonie — opowiada pani Agnieszka. — Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Za udostępniane linki, SMS-y. Byłam pod ogromnym wrażeniem oddźwięku z Waszej strony. To dla Was i dzięki Wam spełniam się w tym co robię. Mobilizujecie mnie do poszerzania swoich umiejętności, dalszego rozwijania się w dziedzinie fryzjerstwa, rozwoju firmy. Jeszcze raz dziękuję! — nie kryje radości pani Agnieszka.

Sezon ślubów oraz letnich imprez w pełni, więc fryzjerka ma pełne ręce roboty. Do pani Agnieszki ustawiają się długie kolejki. Niektóre z klientek przyjeżdżają do niej nawet z zagranicy. — To perfekcjonistka w koloryzacji i pielęgnacji włosów — przyznaje pani Magdalena, stała bywalczyni salonu fryzjerskiego „Aga”. Zadowolenie klientek to podstawa dla naszej mistrzyni. — Tak naprawdę to jest najważniejsze w tym zawodzie. Chyba wszystkie kobiety przychodzą do fryzjera, by poczuć się pięknie i wyjątkowo. Uważam, że dobry fryzjer powinien uszczęśliwiać swoje klientki — przyznaje pani Agnieszka.
W salonie fryzjerskim Aga nietrudno o piękną fryzurę. — Sombre nadal rządzi w tym sezonie — mówi pani Agnieszka. — Jeśli chodzi o koloryzację, to modne są naturalne odcienie ze słonecznymi refleksami, a także pastele. Bardziej odważne klientki decydują się na róże, błękity, a nawet fiolety. W przypadku upięć również dominuje naturalność - delikatne i zwiewne fale. Nadal modne są także warkocze, kłosy i twisty.
— Czerpię z mojej pracy ogromną satysfakcję, a najpiękniejszym widokiem jest dla mnie uśmiech na twarzy klientki — dodaje Mistrzyni Urody.

Są zgranym duetem i mogą na sobie polegać. Obie pełne pasji oraz pozytywnej energii. Nie brak im również profesjonalizmu i dużej wiedzy. Tytuł Mistrza Urody w kategorii Salon Kosmetyczny zdobył Looksus & Perfect Skin Laser Studio, które prowadzą siostry Katarzyna Durma i Ewa Banach. Piski salon kosmetyczny już drugi raz z rzędu wygrał w naszym plebiscycie. — To dla nas ogromne wyróżnienie i motywacja do rozwijania naszej firmy. Bardzo nam miło, że klienci doceniają naszą pracę i w nas wierzą. Wygrana jest potwierdzeniem, że dobrze wykonujemy swoją pracę, Dziękujemy za wszystkie oddane na nas głosy — mówią nasze zwyciężczynie. W gabinecie Katarzyny Durmy i Ewy Banach można poczuć się jak w domu. Jak mówią mistrzynie, to dzięki klientem tworzy się tak wyjątkowa atmosfera. — Przychodzą do nas fajni ludzie. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Trzeba przyznać, że coraz więcej osób w różnym wieku korzysta z usług gabinetów kosmetycznych. Zdecydowanie zwiększa się świadomość w tym zakresie. To dobrze, bo gdy wcześniej zaczniemy o siebie dbać, tym łatwiej będzie nam zachować zdrowy i młody wygląd skóry — przyznają Mistrzynie Urody.

Laseroterapia, makijaż permanentny ust i oczu, zabiegi kwasem TCA, zabiegi dotleniające, złuszczające, nawilżające, likwidujące przebarwienia skórne cz trądzik, henna, regulacja brwi, manicure to tylko część bogatej oferty Looksus & Perfect Skin Laser Studio. Klienci mówią, że nasze mistrzynie są dobrymi wróżkami i spełniają marzenia. Mówią też, że w gabinecie Looksus & Perfect Skin Laser Studio leczą ciało i duszę. Czym siostry zasłużyły sobie na tak pozytywne opinie? — Przede wszystkim staramy się wydobyć z każdej kobiety piękno. Chcemy, by uwierzyła w siebie i nabrała odwagi. Robimy to stopniowo. Krok po kroku. I często udaje nam się sprawić, że kobieta czuje się piękniejsza, ale i szczęśliwa. Ważna jest też rzetelność. Dla nas liczy się efekt, a nie sprzedaż danej usługi. Dlatego do każdego podchodzimy indywidualnie — mówią zwyciężczynie plebiscytu.
Nasze mistrzynie nie spoczywają na laurach. Jak przyznają, mają bardzo dużo planów na przyszłość. — Ciągle się rozwijamy. Na razie nie będziemy zdradzać zbyt wielu szczegółów. Możemy tylko powiedzieć, że chcemy poszerzać nasze usługi, zwłaszcza w zakresie medycyny estetycznej – dodają.