Jest decyzja sądu apelacyjnego w sprawie Marka T.

Przypomnijmy 19-latek został skazany przez Sąd Okręgowy w Olsztynie na 6 lat więzienia. Sąd pierwszej instancji złagodził wyrok, uznając, że młody piszanin przekroczył granice obrony koniecznej.

- Sąd odwoławczy potwierdził, że ustalenia sądu I instancji co do przebiegu inkryminowanego zdarzenia, jak też dokonana ocena prawna zachowania oskarżonego jako działania przekraczającego granice obrony koniecznej, są prawidłowe - mówi Janusz Sulima, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. - Jednocześnie uznał, że w świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie można przypisać oskarżonemu zamiaru zabójstwa pokrzywdzonego, a jedynie spowodowania u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sędzia sprawozdawca podkreślił, że zarówno cechy osobowości oskarżonego wynikające z opinii biegłych, jak i jego zachowanie w trakcie zdarzenia wskazują, że nie dążył on do konfrontacji z agresywnym pokrzywdzonym, a wręcz chciał jej uniknąć. Nie miał też żadnego „interesu” w pozbawieniu pokrzywdzonego życia, zadał mu jeden cios nożem, zaraz potem wezwał pomoc. Nie sposób więc przyjąć, aby swoją świadomością obejmował skutek w postaci śmierci mężczyzny, co obligowało do zmiany kwalifikacji prawnej i przypisania oskarżonemu czynu z art. 156 § 3 k.k.

W konsekwencji Sąd Apelacyjny w Białymstoku zmienił wyrok sądu I instancji. - Mając na uwadze ustawowe zagrożenie przewidziane za tego rodzaju przestępstwo, ważąc stopień zawinienia oskarżonego, uwzględniając wszystkie okoliczności zdarzenia, w tym przyczynienie się ofiary do sprowokowania zajścia, a także wcześniejszą niekaralność oskarżonego oraz wyrażoną przez niego skruchę Sąd Apelacyjny orzekł wobec niego karę 4 lat pozbawienia wolności - dodaje rzecznik prasowy.

Wyrok jest prawomocny.

źródło: Sąd Apelacyjny w Białymstoku

O sprawie pisaliśmy Tutaj