„Czekał na lubą”. Zamiast na randkę trafił do policyjnego aresztu

2017-02-15 14:25:15(ost. akt: 2017-02-15 08:31:33)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Archiwum

We wtorek (14 lutego) przed godz. 13.00 oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał zgłoszenie od obywatela, że przy płocie siedzi pijany mężczyzna.
- Policjanci we wskazanym miejscu zobaczyli leżącego w śnieżnej zaspie mężczyznę. Był on kompletnie pijany - mówi podkom. Anna Szypczyńska, rzecznik prasowy KPP w Piszu. - Miał problem ze wstaniem i utrzymaniem równowagi. Funkcjonariusze mieli ogromne trudności z porozumieniem się z nim z uwagi na bełkotliwą mowę. Trudno im było nawet ustalić jego tożsamość. Policjanci zrozumieli jedynie zdanie, które 32-letni mieszkaniec piskiej gminy, powtarzał wielokrotnie. Mówił, że „czekał na lubą”. Niestety zamiast na randkę, mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, aby wytrzeźwieć.

W podobny sposób walentynkowy wieczór spędziło jeszcze dwóch innych mężczyzn. 74-letni mieszkaniec orzyskiej gminy, leżał na przystanku autobusowym w centrum Orzysza, o czym poinformował policję przechodzący obok obywatel. Mężczyzna ten miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Z kolei 41-letni mieszkaniec Pisza siedział kompletnie pijany na klatce schodowej jednego z bloków na terenie miasta. Obaj trafili do policyjnego aresztu.

Dzięki reakcji obywateli policjanci interweniują wobec takich osób i zatrzymują je do wytrzeźwienia. W ten sposób chronią je przed wychłodzeniem, na które są narażeni.

źródło: KPP w Piszu

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5