Wiesiek i Zola zwycięzcami naszego plebiscytu

2016-09-09 12:00:00(ost. akt: 2016-09-09 11:20:00)
Zola została Superpsem Powiatu Piskiego 2016. Czworonożna przyjaciółka pani Barbary Karolin z Pisza zdobyła 42,1 proc. Państwa głosów. Tytuł Superkota Powiatu Piskiego powędrował do Wieśka. Ten uroczy zwierzak zdobył 55,6 proc. Państwa głosów. Serdecznie gratulujemy!
Zakończyliśmy nasz plebiscyt, w którym wybieraliśmy Superpsa i Superkota powiatu piskiego. Otrzymaliśmy dużo zgłoszeń i zdjęć Waszych pupili. Z pewnością, nasi Czytelnicy mieli bardzo trudny wybór, bo wszystkie zwierzaki zasługiwały na wygraną. Ale plebiscyty rządzą się swoimi prawami i ktoś musi wygrać. W kategorii Superpies zwyciężyła Zola. Zdobyła ona 42,1 proc. Państwa głosów. Drugie miejsce zajął Olaf, uzyskując 21.6 proc. głosów. Na trzecim miejscu uplasował się Rocky, zdobywając 11,4 proc. głosów.
Zola jest pociechą całej rodziny. „Mała, biała kuleczka” - tak o swoim zwierzaku mówi pani Barbara Karolin z Pisza. Zola to biszon kędzierzawy. — Ma 3 lata. Jest bardzo grzeczna, posłuszna i mądra. Dla całej rodziny od zawsze była Superpsem, a wygrana w plebiscycie tylko utwierdziła nas w tym przekonaniu - przyznaje właścicielka Zoli. Zola jest bardzo towarzyska, zaczepia wszystkich dookoła. Zwraca też uwagę przechodniów, gdy spaceruję z nią po mieście. Wiele osób zatrzymuje się i podziwia jej wygląd. Biszony to wspaniałe pieski. Nie żałuję, że zdecydowałam się właśnie na tę rasę. Są ciche, bardzo spokojne. Z Zolą mogę wyjść wszędzie, nawet na kilkugodzinne zakupy — śmieje się pani Barbara.

Superkotem Powiatu Piskiego został Wiesiek, zdobywając 56 proc. głosów. Drugie miejsce zajęła Kitunia, która zdobyła 28 proc. głosów. Na trzecim miejscu uplasował się Niuniek, który uzyskał 5 proc. głosów. Wiesiek został przygarnięty jako malutka kuleczka mieszcząca się zaledwie w dłoni. — Decyzja zapadła szybko i spontanicznie, ponieważ widząc jego zdjęcie w ogłoszeniu adopcyjnym po prostu nie było możliwości, żeby go nie zabrać i pokochać — opowiada pan Rafał Serlikowski, właściciel naszego kociego zwycięzcy. — Jadąc po niego dosyć daleko nawet zabłądziliśmy, bo miejscowość z której pochodzi wydawała się leżeć na końcu świata. Jednak było warto. Już w drodze do domu pokazał swój ogromny apetyt i łapczywie zaatakował pączka, który jeszcze wtedy, był 2 razy większy od niego. Zresztą jego ulubionym zajęciem do dzisiaj jest jedzenie. Poza tym to bardzo przyjacielski kot, mruczący już pod wpływem samego patrzenia na niego lub ... na widok jedzenia. I nie ważne czy to on je, czy ktoś inny. Niedawno okazało się, że Wiesiu zmaga się z chorobą, która jednak na szczęście w ogóle nie przeszkadza mu w codziennym życiu. Ma też „przyszywaną” siostrę Jumbo, z którą są nierozłączni. Razem szaleją, psocą, wspierają się, gdy któremuś z nich coś dolega, ale i zdarzają się kłótnie, jak to w każdym rodzeństwie. Tylko te kłótnie są wyjątkowe bo z pazurkami i napuszonymi ogonami. A wszystko po to, by za chwilę zgodnie wtulić się w jedną puchatą kulkę i mrucząc, udać się na drzemkę.

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5