Nawet 10 tys. zł grzywny za uchylanie się od szczepień

2016-05-26 14:00:00(ost. akt: 2016-05-25 15:33:46)
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: Mat. pras.

Coraz więcej rodziców uchyla się od obowiązkowych szczepień dzieci. Głównym powodem jest przede wszystkim obawa przed powikłaniami. Ruchy antyszczepionkowe, które miedzy innymi podważają korzyści dla zdrowia tej formy profilaktyki, robią swoje. Tymczasem za uchylanie się od obowiązkowych szczepień grozi grzywna. I może ona wynieść nawet 10 tysięcy złotych.
— W 2015 roku w powiecie piskim od obowiązkowych szczepień ochronnych uchyliło się 18 rodziców i 13 dzieci nie zostało zaszczepionych — informuje Renata Antoniak z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piszu. Na te osoby może zostać nałożona kara grzywny. — Na podstawie przepisów ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny wystawia dokument zwany „Tytułem wykonawczym”, w którym stwierdza istnienie i niewykonanie obowiązku szczepienia. Następnie przesyła ten dokument do Wojewody, który jest organem właściwym do egzekwowania tego obowiązku w drodze przymuszenia. Wojewoda może wydać postanowienie o nałożeniu grzywny na osobę uchylającą się od szczepienia — wyjaśnia Renata Antoniak. Grzywna może wynieść 1000 zł i może być nakładana wielokrotnie. Jednorazowo może to być kwota do 10 tys. zł. Nie może ona jednak przekroczyć 50 tys. zł. — Jak na razie jesteśmy na etapie rozmów z osobami, które uchyliły się od obowiązkowych szczepień. Staramy się ich przekonać do tej formy profilaktyki i rozwiać wszelkie wątpliwości. Rodzice tłumaczą nam najczęściej, że wolą poczekać ze szczepieniem do momentu aż dziecko podrośnie i nabierze odporności. Jak wyjaśniają, chcą się w ten sposób upewnić, że dziecko jest zdrowe i nie ma żadnych ukrytych schorzeń — tłumaczy Renata Antoniak i dodaje: — Jeśli nasze rozmowy nie przyniosą rezultatu, niestety będziemy musieli wejść na drogę egzekucyjną.

Lepiej szczepić niż chorować
Dzięki szczepionkom udało się wyeliminować groźne choroby, które jeszcze na początku XX wieku zbierały śmiertelne żniwo wśród ludzi. Szczepienia mają uchronić dzieci przed chorobami zakaźnymi, które niosą ze sobą ryzyko ciężkiego przebiegu, groźnych powikłań, a nawet zgonu. Dają możliwość wytworzenia odporności na konkretne wirusy. Specjaliści tłumaczą, że ryzyko związane z chorobami zakaźnymi jest wielokrotnie wyższe niż ryzyko niepożądanych powikłań poszczepiennych. — Aby szczepionka mogła zostać wprowadzona na rynek musi przejść szereg skomplikowanych i wieloletnich badań. Warto podkreślić, iż szczepionki podlegają bardziej restrykcyjnym badaniom niż leki, i są jedynymi produktami leczniczymi, z których każda seria jest badana, przez niezależne od producenta laboratoria, przed dopuszczeniem na rynek. Ważnym elementem kontroli bezpieczeństwa jest również ciągłe monitorowanie niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP), których w ostatnich latach w powiecie piskim nie odnotowano — mówi Renata Antoniak i przestrzega: — W powiecie piskim w 2015 r. nie odnotowano zachorowań na krztusiec, o którym coraz głośniej. Brak zachorowań wynikać może z faktu, iż nieszczepione dzieci korzystają z odporności zbiorowiskowej jaką wytwarzają dzieci szczepione. Jeśli coraz więcej rodziców nie będzie się zgłaszało ze swoimi dziećmi na szczepienia, odporność ta zostanie przerwana gdyż będzie niewystarczający odsetek osób zaszczepionych.

Szczepienia obowiązkowe i zalecane
W Polsce szczepienia obowiązkowe są realizowane w ramach Programu Szczepień Ochronnych (PSO), który corocznie jest opracowywany i dostosowywany do sytuacji epidemiologicznej chorób zakaźnych w kraju. Szczepienia obowiązkowe są prowadzone od chwili narodzin dziecka do ukończenia przez niego 19. roku życia. Do grupy szczepień obowiązkowych należą szczepienia przeciwko następującym chorobom: gruźlicy, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (WZW typu B), błonicy, tężcowi, krztuścowi, Haemophilus influenzae typu B, Poliomyelitis, odrze, śwince i różyczce.
W naszym kraju dostępnych jest również wiele szczepionek zalecanych min. przeciwko: rotawirusom, meningokokom, pneumokokom, ospie wietrznej, ludzkiemu wirusowi brodawczaka (HPV), grypie, wirusowemu zapaleniu wątroby typu A, kleszczowemu zapaleniu mózgu. Z danych Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej wynika, że na szczepienia zalecane zdecydowało się niecałe 5 proc. mieszkańców powiatu piskiego. Średnia w województwie waha się na tym samym poziomie.

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna





Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. capsel #2357365 | 78.11.*.* 23 paź 2017 20:27

    Szurniętych, jak widać, nigdzie nie brakuje

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Iza #2356942 | 212.180.*.* 23 paź 2017 11:31

    W wielu krajach np. w Szwecji nie ma przymusu szczepień i żadne, powtarzam żadne epidemie tam nie wybuchają. Czy naszym krajem rządza kartele farmaceutyczne ?

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Xxx #2001146 | 83.6.*.* 29 maj 2016 09:35

    Ciekawe że przeciwko szczepieniom są osoby które w dzieciństwie były szczepione i dzięki temu są zdrowe...

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  4. Ksiądz #2000534 | 89.76.*.* 27 maj 2016 22:45

    Gdyby jeszcze w czasach Polski szlacheckiej ktoś wymuszał na ludności wstrzykiwanie niezidentyfikowanych specyfików to cały kraj brałby za widły i byłby bunt na skalę państwa albo i kontynentu. Nawet gdy chciano raz zmienić język prowadzenia religii to cała Europa stała w ogniu i strajkowała. Dziś ilość szatańskich pęt zniewolenia narzuconych na ludzkość ciężko się aż doliczyć. To nabrało takiej skali że ludzie sami chcą być niewolnikami i dopuszczą się najgorszych podłości wobec dziecka bo "mój właściciel (czyli rząd) tak postanowił". Gdyby weszła ustawa o obcinaniu środkowego palca u nogi bez znieczulenia, aby upodobnić ludzką stopę do diabelskiej to ciekawe ile osób by protestowało. Stawiam że na tyle mało że policja specjalnie by się nie napracowała.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5