Ukradł motocykl, bo chciał sobie pojeździć. Potem zostawił go przy drodze

2016-05-17 10:48:22(ost. akt: 2016-05-17 11:03:13)
Motocykl stał przy drodze w nienaruszonym stanie

Motocykl stał przy drodze w nienaruszonym stanie

Autor zdjęcia: KPP Pisz

Nawet 10 lat pozbawienia wolności grozi 34-letniemu mieszkańcowi Pisza. Mężczyzna włamał się do garażu przy ul. Staszica w Piszu i ukradł motocykl. Policjanci już następnego dnia odzyskali skradziony pojazd, a sprawcę ustalili dzięki monitoringowi, który zarejestrował mężczyznę na jednej ze stacji benzynowych.
Policjanci z Pisza tydzień temu zostali poinformowani o kradzieży motocykla marki Suzuki wraz z rękawicami ochronnymi i kaskiem. Właściciel wycenił wartość strat na kwotę 5700 złotych. Pojazd został skradziony nocą z garażu na ul. Staszica w Piszu.

Już następnego dnia policjanci odzyskali skradziony motocykl. Został on porzucony na skrzyżowaniu dróg do miejscowości Borki i Kałęczyn. Wcześniej jednak kryminalni ustalili, że pojazd ten był widziany na parkingu przy ul. Warszawskiej w Piszu. Policjanci pojechali we wskazane miejsce. Jednak motocykla tam nie było. Na parkingu pozostała jedynie plastikowa bańka po paliwie, co sugerowało, że w motocyklu najprawdopodobniej zabrakło paliwa. Sprawca zmuszony był zatem zatankować pojazd. Wysoce prawdopodobnym było, że udał się z plastikowym pojemnikiem na pobliską stację paliw po benzynę. Przypuszczenia śledczych potwierdziły się. Na zapisie monitoringu widać mężczyznę, który przyszedł na stację paliw pieszo. Zatankował on benzynę do plastikowej bańki. Ten sam pojemnik policjanci znaleźli kilkanaście metrów dalej. Mężczyzna, którego zarejestrowały kamery, jest dobrze znany funkcjonariuszom z wcześniejszych kradzieży i włamań.

Obrazek w tresci

Wykonując dalsze czynności w tej sprawie śledczy zatrzymali też sprawcę. To 34-letni mieszkaniec Pisza. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Przyznał się do jego popełnienia. Powiedział policjantom, że włamał się do tego garażu, bo dobrze wiedział, że to właśnie tam jest ten motocykl, którym chciał sobie pojeździć.

34-latkowi grozi teraz kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

KPP Pisz

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Żaba #1995904 | 31.183.*.* 19 maj 2016 16:10

    Hehe ale żem się wyjezdzil :)

    odpowiedz na ten komentarz

  2. joł #1994445 | 46.171.*.* 17 maj 2016 12:41

    A jak go odpalił? Nie mówcie że nawet kluczyki były w garażu

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5