Pobiegną, by odkryć mazurski cud świata

2016-05-20 10:00:00(ost. akt: 2016-05-20 09:17:50)
Gałkowo stanie się 4 czerwca polską stolicą biegów długodystansowych. Już po raz 5. maratończycy z całej Polski pobiegną malowniczymi trasami regionu, który - jako jedyny w Europie - znalazł się w gronie finalistów konkursu na Siedem Nowych Cudów Świata.
W trakcie imprezy w Gałkowie, na biegaczy czekać będą łącznie trzy trasy: 42 km, 10 km i dystans przewidziany z myślą o najmłodszych sportowcach.

- Najdłuższe trasy są prawdziwie unikatowe w skali całego kraju. Co je odróżnia? Maratończycy będą mogli podziwiać niesamowicie piękną i malowniczą trasę: 42 kilometry prowadzące w większości przez skraj rezerwatu Puszczy Piskiej, wśród lasów i jezior - mówi Karolina Ferenstein-Kraśko, organizatorka Maratonu Mazury. - Bieg na 10 kilometrów ruszy natomiast szlakiem Krutyni, której walory doceniane są stale w całej Polsce i poza jej granicami. Będzie to szybszy i krótszy bieg, ale równie emocjonujący - dodaje pani Karolina.

Impreza, będąca doskonałą alternatywą dla wielkich biegów miejskich, w ciągu lat dała się poznać od strony typowo proekologicznej. Podczas tegorocznej edycji nie zabraknie więc „Miasteczka Maratońskiego ECO Life” ze strefą do regeneracji i wypoczynku, a także sklepami z najróżniejszym sprzętem dla biegaczy. Prawdziwą nowością będą z kolei targi produktów ekologicznych. Nie zapomniano również i o tych, którzy imprezę zechcą odwiedzić wraz ze swymi najmłodszymi pociechami: na dzieci czekać będzie tematyczne miasteczko atrakcji wraz z animatorami, pod okiem których małoletni będą mogli bezpiecznie i miło spędzić czas.

Mimo rosnącej popularności biegu, inicjatorzy postanowili zachować kameralny wydźwięk imprezy, ograniczając liczbę miejsc w każdym ze startów do 1000 zawodników. - Będzie to jednak i tak olbrzymie wyzwanie organizatorskie. Korzystając z okazji chcielibyśmy się zwrócić także z gorącym apelem do wszystkich, którzy zechcieliby - jako wolontariusze - wesprzeć rozwój mazurskich imprez biegowych. Skala trasy i charakter biegu sprawia, że po prostu niezbędne są liczne „stacje nawadniające” dla zawodników, czy osoby mogące wskazać biegaczom właściwą drogę w newralgicznych punktach. Oczywiście za każdym razem dbamy o to, by cały dystans był profesjonalnie oznaczony, jednak na 42 kilometrach, zwłaszcza przy zmęczeniu organizmu, tego typu wsparcie jest po prostu niezbędne dla bezproblemowego przebiegu zawodów - podsumowuje Karolina Ferenstein-Kraśko.

Kamil Kierzkowski
pisz@gazetaolsztynska.pl

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna




Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Jeziorak #1996956 | 188.146.*.* 20 maj 2016 22:27

    Jeśli Pan nie wie, co to jest Bieg Tygrysa i podaje się Pan jako wierny kibic, to...sory gregory, ale z Pana taki kibic biegów jak ze mnie biskup;-) pozdro!:-)

    odpowiedz na ten komentarz

  2. wierny kibic #1996937 | 83.9.*.* 20 maj 2016 21:53

    Od początku kibicuję biegaczom z całej Polski i ze świata W Maratonie Mazury. To wspaniała impreza sportowa dzięki której do Gałkowa ściągają biegacze i ich rodziny, celebryci, kibice. A co to jest "bieg tygrysa"?

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Jeziorak #1996801 | 188.146.*.* 20 maj 2016 17:19

    Na Mazurach jest tylko jeden poważny bieg - Bieg Tygrysa.

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5