Tragiczny weekend w powiecie. W jeziorach utonęły trzy osoby

2015-08-09 14:15:55(ost. akt: 2015-08-09 14:19:34)

Autor zdjęcia: KPP Pisz

Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności utonięcia trzech mężczyzn do których doszło na jeziorach powiatu piskiego. Policja apeluje o rozwagę i przestrzeganie warunków bezpieczeństwa nad zbiornikami wodnymi.
W sobotnie (8 sierpnia) przedpołudnie oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Piszu otrzymał zgłoszenie od Mazurskiej Służby Ratownictwa w Okartowie, że w jeziorze Śniardwy utonął mężczyzna.

- Wysłani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że małżeństwo przebywające na jednym z pól namiotowych w miejscowości Nowe Guty w gm. Orzysz, pływając na materacu prawdopodobnie usnęli. Kiedy się obudzili, byli już daleko od brzegu. Próbowali płynąć w kierunku kąpieliska, lecz wiejący wiatr i silna fala skutecznie im to uniemożliwiały. Mężczyzna zsunął się z materaca do wody i próbował odholować materac do brzegu. Gdy zanurzył się pod lustro wody i nie wypływał, kobieta zaczęła wzywać pomocy - relacjonuje przebieg zdarzeń st. sierż. Monika Boratyńska z KPP w Piszu. - Po pewnym czasie świadek zdarzenia pomógł jej wydostać się na brzeg. Jej mąż niestety zaginął. Służby ratunkowe i nurkowie wezwani na miejsce po około godzinie poszukiwań odnaleźli ciało 58-latka - dodaje.

Mniej więcej w tym samym czasie – o godzinie 20:30 – kolejne zgłoszenie dotyczące utonięcia otrzymał oficer dyżurny w Piszu.

- Do zdarzenia doszło w miejscowości Karwica na plaży nad Jeziorem Nidzkim, na którą wraz z kolegami wybrał się 51-latek z Kadzidła. Według relacji świadków mężczyzna nie pływał, a jedynie zanurzał się, by trochę się ochłodzić. Gdy po jednym z takich zanurzeń mężczyzna nie pojawił sie na powierzchni wody, zaniepokojeni koledzy zaczęli go szukać w wodzie i powiadomili służby ratunkowe. Ciało 51-latka znaleźli w odległości około 10 metrów od brzegu na głębokości około 170 cm. Mężczyzny niestety nie udało się uratować - mówi Monika Boratyńska.

Niestety, nie było to ostatnia tragedia na jeziorze. Dziś (9 sierpnia) około godziny 6:00 oficer dyżurny KPP w Piszu otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Wejsuny, przy niestrzeżonej plaży nad Jeziorem Warnołty, w wodzie ok 7 metrów od brzegu prawdopodobnie znajdują się zwłoki nieznanej osoby. - Wezwany na miejsce zespół ratownictwa wydobył ciało mężczyzny. Jak się okazało był to 42-letni mieszkaniec miejscowości Wejsuny, który wyszedł z domu w sobotę wieczorem. Na brzegu przy odzieży ofiary utonięcia leżała też butelka po alkoholu - mówi Monika Boratyńska.


W tym roku na Warmii i Mazurach utonęło już 27 osób, z czego w ciągu wakacji (od 30 czerwca) życie w ten sposób straciło 16 osób.

Policja apeluje o rozwagę i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa nad zbiornikami wodnymi. Pamiętajmy także o tym, by zawsze, korzystając z kajaków lub rowerów wodnych wkładać kamizelki ratunkowe lub kapoki. Należy również pamiętać, żeby wchodząc do wody, schładzać się stopniowo, aby uniknąć szoku termicznego. Zwłaszcza po dłuższym przebywaniu na słońcu.

KPP Pisz




Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. AŚKA #1791625 | 83.14.*.* 10 sie 2015 10:41

    Byłam w sobotę w Nowych Gutach. Mówiono, że dziewczyna się utopiła. Że popłynęła za materacem. Takie wielkie kąpielisko i jeden ratownik. :(

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Piszak #1791592 | 89.231.*.* 10 sie 2015 09:35

    A na piskiej plaży położonej przy Al. Turystów ratownicy (wszyscy) kończą swoje urzędowanie o godz. 18:00, zabierają ze sobą wszelki sprzęt ratowniczy i pozostawią wypoczywających samym sobie. Bez znaczenia pozostaje to, że 60% wypoczywający to mieszkańcy powiatu kolneńskiego oraz łomżyńskiego. A może właściciel ośrodka "ROŚ" mogłaby gościć swoich krajan a nie "blokować" wejście na swój PRYWATNY teren.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. Świadek #1791568 | 10 sie 2015 08:51

    witam, Proszę nie wierzyć, że ktoś woła pomocy jak się topi, obie te osoby z plaży w Nowych Gutach tonęły "bez słowa", Pani pierwsza wpadła do wody, dopiero potem mężczyzna z niewiadomych przyczyn puścił materac i zniknął pod wodą, również bez słowa "POMOCY" Pamiętajcie "ludzie tona w ciszy", wiec jeżeli zauważycie coś niepokojącego, nie czekajmy na słowa "POMOCY, RATUNKU...." tylko od razu zaczynamy akcję niesienia pomocy

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. młody #1791411 | 83.9.*.* 9 sie 2015 21:11

    to teraz bez stresu można uprawiać łomżing na wodzie:)

    odpowiedz na ten komentarz

  5. ela #1791215 | 80.55.*.* 9 sie 2015 15:17

    A w Piszu motorówki policyjne nie pływają bo są zepsute.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5