Tenisowa majówka pod gołym niebem

2015-05-05 15:00:00(ost. akt: 2015-05-07 14:22:02)

Autor zdjęcia: Archiwum Prywatne

W sobotę (2 maja), tym razem już na odkrytych kortach hotelu Jabłoń Lake Resort, odbył się kolejny, a pod wieloma względami pierwszy taki turniej tenisowy.
— Po raz pierwszy w tym sezonie zagraliśmy na upragnionych odkrytych kortach ceglanych. Wydarzenie miało ogólnopolski zasięg, bo grali z nami przyjaciele m.in. z Warszawy, Suwałk, Olecka, Łysych,Gdańska, Ełku, Grajewa i Giżycka. W sumie było nas 21, co jest naszym nowym rekordem jeśli chodzi o frekwencję. Co najważniejsze, po raz pierwszy turniej miał charakter Otwartych Mistrzostw Pisza. Stało się tak dzięki temu, że patronat nad imprezą objął Burmistrz Pisza — mówi Marcin Chmielewski, uczestnik i jednocześnie współorganizator zawodów. — Wykorzystując majówkowy wypoczynek, aktywnie do imprezy włączyli się hotelowi goście. Jednak to miejscowi zawodnicy nadawali ton całym zawodom. Tym razem zagraliśmy systemem pucharowym " do dwóch przegranych". Mimo porażki każdy zawodnik miał szansę wskoczyć na pudło. Pisz reprezentowała 4-osobowa ekipa — kontynuuje Marcin Chmielewski. To właśnie jemu udało się, jako jedynemu przedstawicielowi naszego powiatu, awansować do półfinału. W nim musiał uznać wyższość bardziej doświadczonego rywala z Olecka. — Po gładko przegranym pierwszym secie, w kolejnym przejąłem inicjatywę na korcie. Tym samym doprowadziłem do super tie-breaka. Niestety, decydującą partię wygrał (11:9) Andrzej Karniej. O drugie miejsce w finale walczyli Dariusz Karniej z Olecka i Robert Usarek z Suwałk. Ten ostatni szybko zdobył przewagę i w niespełna 40 minut zagwarantował sobie udział w najważniejszym pojedynku turnieju. Decydujące starcie to również zdecydowana dominacja Roberta Usarka. Najwyżej rozstawiony gracz bez problemów rozprawił się z Andrzejem Karniejem. W ten sposób udowodnił, że przydzielony mu nr 1 w tenisowej drabince nie był dziełem przypadku. — Sporo emocji było także w meczu o "brąz", w którym zmierzyłem się z młodszym z braci Karniejów — Dariuszem. W jednosetowym pojedynku przegrywałem już 1:4 i 0-30, by potem wyrównać do stanu 4-4, a następnie wygrać pojedynek 7-5 — wspomina Marcin Chmielewski. — Bardzo się cieszę, że Pisz zaznacza swoją pozycję na tenisowej mapie regionu. Poza tym coraz więcej gości przybywa na nasze turnieje. Dzięki temu zawodnicy stają się coraz lepsi i coraz odważniej pukają do czołówki tenisowej Warmii i Mazur — nie kryje radości Marcin Chmielewski. Tradycyjnie już na gracz czekały nie tylko nagrody, ale także ciepły posiłek. Organizator jak zwykle dostarczył kiełbaskę na ognisko, a miłym zaskoczeniem były ciasteczka i farfeluchy, czyli bardzo pyszny i zdrowy wyrób kurpiowski.

red.
pisz@gazetaolsztynska.pl

KLASYFIKACJA KOŃCOWA
1. Usarek Robert - Suwałki
2. Karniej Andrzej - Olecko
3. Chmielewski Marcin – Pisz
4. Karniej Dariusz – Olecko
5. Pigulak Wojciech – Giżycko
6. Mazuch Mirosław – Łyse
7. Górski Daniel – Pisz
8. Bąk Kamil – Grajewo
9-12 Długozima Jakub, Jaskóła Krzysztof, Żubrowski Andrzej, Góra Miłosz

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5