Dwie pieczenie na jednym...korcie

2015-03-31 11:00:00(ost. akt: 2015-03-31 11:59:18)

Autor zdjęcia: Archiwum Prywatne

W sobotę (28 marca) na krytych kortach Hotelu Jabłoń Lake Resort odbyły się dwa wydarzenia tenisowe.
W godzinach przedpołudniowych najmłodsi tenisiści z Pisza i okolic rywalizowali w tzw. "Talentiadzie tenisowej". Zmagania polegały na wykonywaniu ogólnych ćwiczeń sprawnościowych, a w międzyczasie oczywiście odbywały się gry i zabawy tenisowe.
— Dzieci podzielone zostały na trzy kategorie, adekwatnie do ich możliwości dobraliśmy zestawy odpowiednich nieskomplikowanych ćwiczeń. Jak zwykle hasłem przewodnim naszych zmagań była dobra zabawa, dlatego nie chcieliśmy zbyt intensywnie eksploatować młodych zawodników. Przykładowe konkurencje to: bieg wahadłowy, skakanie na skakance, odbijanie piłki rakietką o ścianę. W sumie do udziału w talentiadzie zgłosiło się trzynastu uczestników. Każdy z nich dostał dyplom, a najlepsi otrzymali medale. Po zawodach na milusińskich czekały słodkości przygotowane przez hotel, które rozeszły się w mgnieniu oka Oprócz słodkości organizator zadbał również o kiełbaskę prosto z ogniska dla młodszych i starszych zawodników. Powoli robi się to naszą tenisową tradycją — mówi Marcin Chmielewski, jeden z organizatorów II Piskiej Talentiady Tenisowej.

Po zmaganiach najmłodszych uczestników do rywalizacji przystąpili panowie. Do turnieju deblowego zgłosiło się dziewięć par.
— Tym razem gościliśmy zawodników z regionu i nie tylko. Gracze z Ełku, Łomży, Białegostoku, Giżycka i Łysych nie pierwszy raz pojawili się na naszym podwórku tenisowym. Miłym akcentem była obecność przedstawicieli rodziny Ciborowskich (Sebastian, Damian oraz ich synowie Natan i Alan oraz Itan uczestniczący w talentiadzie), dobrze znanej w sportowych kręgach naszego miasta. Rywalizowaliśmy w dwóch grupach, tak aby każdy uczestnik zagrał jak najwięcej meczy. Do dalszej fazy turnieju awansowało cztery najlepsze pary— opowiada Marcin Chmielewski. W pierwszym półfinale bracia Marcin i Paweł Chmielewscy wygrali 2:1 z Jakubem Rogińskim (Zabiele) i Mirosławem Mazuchem (Łyse). Dobra pasa piszan zakończyła się w finale, w którym ulegli oni deblowi Maciej Kudyk/Daniel Dowgiałło (obaj Giżycko).
— To była kolejna udana impreza, która dowodzi, że tenis w Piszu ma się coraz lepiej. W związku z tym sezon zapowiada się interesująco — uważa jeden z pomysłodawców wydarzenia.

red.
pisz@gazetaolsztynska.pl

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna



Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Diba #1702947 | 217.99.*.* 31 mar 2015 22:37

    Czyżby to byli piłkarze? Maciek grał o takim nazwisku w piskiej halówce i Mamrach a Daniel w Pogoni Ryn jak tak to pozdrawiamzyw

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5