Leworęczność to nie choroba

2014-08-14 06:00:00(ost. akt: 2014-08-14 04:09:43)
— Pisanie lewą ręką nie jest łatwą rzeczą. Należy uważać, aby nie rozmazywać świeżo napisanych słów — twierdzi Łukasz Zadroga

— Pisanie lewą ręką nie jest łatwą rzeczą. Należy uważać, aby nie rozmazywać świeżo napisanych słów — twierdzi Łukasz Zadroga

Autor zdjęcia: Grzegorz Gierej

Kiedyś mówiło się o nich mańkuty i nie mieli łatwego życia. W szkołach nauczyciele zabraniali im pisania lewą ręką i zmuszali do posługiwania się tylko prawą dłonią. Dziś leworęczność jest zupełnie inaczej postrzegana. Ludzie z bardziej rozwiniętą prawą półkulą mózgu często są bardziej kreatywni i świetnie radzą sobie w codziennym życiu.
— Leworęczny koszykarz to skarb... Jest bardziej zwrotny, trudniejszy do upilnowania, może bardziej zaskoczyć przeciwnika w ataku. Dlaczego? Obrońcy są przyzwyczajeni do krycia zawodników praworęcznych, którzy najczęściej mijają ich jedną stroną — mówi Paweł Szary, który od urodzenia jest "mańkutem".

— Odziedziczyłem to po tacie. Nie robię z tego problemu. Leworęczni mają bardziej wykształconą prawą półkulą mózgową, a co za tym idzie, według krążących opinii, są inteligentniejsi od praworęcznych. Wystarczy wpisać hasło w wyszukiwarkę internetową i wyskoczy kilka ciekawych nazwisk — zapewnia trener TSK Roś Pisz.

— Barack Obama, Albert Einstein, Justin Bieber, Marylin Monroe i chyba Katarzyna Glinka. O ile mnie pamięć nie myli o tych "mańkutach" mówiła rok temu jedna z ogólnopolskich telewizji, w kontekście materiału o przypadającym 13 sierpnia Międzynarodowym Dniu Osób Leworęcznych — wspomina Agnieszka Kucisz.

— W odróżnieniu od mojej starszej siostry żaden nauczyciel nie próbował mnie "przestawić". Mama była zła na nauczycielkę, gdy usłyszała od niej, że moją siostrę trzeba oduczyć pisania lewą ręką. To żadna wada! Jedyną rzeczą, którą wykonuję prawą dłonią jest wycinanie nożyczkami. Opanowałam tę czynność jeszcze w dzieciństwie — dodaje nauczycielka SP Nr 2 w Piszu.

Wyróżniają się w tłumie, ale mają pod górkę

— Jest nas mniej niż praworęcznych, dlatego wyróżniamy się w tłumie. Miałem lekki dyskomfort w szkole, gdyż siedziałem w ławce z osobą praworęczną. W rezultacie wzajemnie uderzaliśmy się łokciami, poza tym miałem brudne palce od atramentu. Jestem nie tylko leworęczny, ale i lewonożny. Próbowałem kopać piłkę prawą nogą, ale nie wychodziło mi to. Czułem, jakbym miał kończynę przyszytą od kogoś innego wymienia Łukasz Zadroga z Pisza.

Niestety, nie dla każdego leworęcznego życie przebiega łatwo. Wielu z nich widzi w swojej odmienności więcej wad niż zalet...

Cały artykuł w dzisiejszej Gazecie Piskiej. Polecam


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając na bialapiska.wm.pl w ramkę " ZAŁÓŻ PROFIL ", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony. Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna



Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. uderzaliście się łokciami? #1461415 | 37.209.*.* 14 sie 2014 18:34

    to trzeba było zamienić się stronami. ale leworęczny geniusz nie wpadł na to.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. To że lewak Obama preferuje lewą rekę #1460918 | 14 sie 2014 09:28

    to czysto polityczne.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. jeff #1460910 | 83.17.*.* 14 sie 2014 09:18

    Fascynujące !!!

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5