Żakom z Pisza nawet gimnazjaliści nie straszni

2014-04-29 15:30:09(ost. akt: 2014-04-29 12:08:34)

Autor zdjęcia: Paweł Szary

W minioną niedzielę, 27 kwietnia, w Kętrzynie odbył się Wiosenny Turniej Koszykówki dla chłopców z rocznika 2000 i młodsi (pierwsze klasy gimnazjum). Z zaproszenia na turniej skorzystali Żacy TSK "Roś" Pisz (rocznik 2002/2003), którzy przygotowują się do majowego finału Małej Ligi Żubrów. Podopieczni (klasy 4-5 s.p.) Pawła Szary nie dość, że świetnie dawali sobie radę z o dwa-trzy lata starszymi i często o "dwie głowy" wyższymi przeciwnikami, to jeszcze wygrali jeden mecz.
Podczas zakończenia turnieju na szyjach młodych piszan zawisły brązowe medale, a najlepszym zawodnikiem w zespole koledzy z drużyny wybrali Patryka Zaperta, który pomimo młodego wieku, królował pod tablicami.

UKS "Probasket" Mińsk Mazowiecki - TSK "Roś" Pisz 46:23 (3:9, 28:1, 4:6, 11:7)
punkty: P. Zapert - 10, D. Mielnicki - 6, S. Zalewski - 4, K. Przybyłowski - 2, Ł. Bessman - 1

Pierwszy mecz od razu z najlepszą i najwyzszą drużyną turnieju. Pierwsza kwarta znakomita w wykonaniu piszan i prowadzenie 6 punktami. W drugiej kwarcie, piszanie zagrali "piątką" bez Patryka Zaperta, natomiast trener z Mińska Mazowieckiego wystawił na parkiet najwyższych graczy. O wiele niźsi "Jeziorowcy" nie potrafili poradzić sobie z obroną przeciwnika, ani przeszkodzić w atakach podkoszowych. Trzecią kwartę piszanie zagrali najmocniejszą piątką ale wystarczyło to do wygrania tej części meczu tylko dwoma punktami. W ostatniej odsłonie obaj trenerzy dali pograć wszystkim zawodnikom. Należy wspomnieć, że koszykarze Rosia na codzień grają i trenują mniejszymi piłkami i na niższe kosze, co przerodziło się na niską skuteczność w meczu (13 nietrafionych rzutów wolnych). Gdyby nie ten mankament, to mecz mógłby mieć różny przebieg.

UKS "Olimp" Kętrzyn - TSK "Roś" Pisz 53:35 (7:11, 16:5, 10:6, 20:13)

punkty: P. Zapert - 18, A. Kłos - 8, D. Mielnicki - 5, S. Zalewski - 3, K. Przybyłowski - 1

Ponownie świetna gra w pierwszej kwarcie i ponownie wygrana w tej części meczu. Niestety, spotkanie z Kętrzynem było grane zaraz po meczu w Mińskiem Mazowieckim i wraz z upływem czasu piszanom brakowało sił na równą walkę z dysponującymi lepszymi warunkami fizycznymi gospodarzami. Ponownie zawiodła skuteczność z gry i w rzutach osobistych (12 niecelnych). Obrońcom TSK udało się wyłączyć z gry kapitana kętrzynian - Macieja Miluna (6 pkt) ale dobre zawody zagrała pozostała cześć drużyny i
gospodarze zasłużenie wygrali spotkanie 18 punktami.

[b]TSK "Roś" Pisz - UKS "Basket" Wilkasy 38:31 po dogrywce (10:2, 0:10, 14:4, 5:13, 9:2) [/b]
punkty: P. Zapert - 20, K. Przybyłowski - 6, A. Kłos - 5, D. Mielnicki - 5, J. Uliszewski - 2)

Mecz z gimnazjalistami z Wilkas miał różny przebieg. Wpływ na to miało zmęczenie oraz słaba skuteczność piszan (ponownie 13 niecelnych rzutów osobistych) ale także brak odpowiedniej koncentracji. Zawodnicy "Rosia" utracili przewagę jaką zdobyli po pierwszej kwarcie i mecz stał się nerwowy, raz przeważała jedna, raz druga strona. W końcówce meczu za pięć przewinień osobistych boisko musiał opuścić drugi najwyższy zawodnik w drużynie Pisza - Szymon Zalewski, a zaraz potem z powodu bolesnych skurczy mięśni nóg, najwyższy piszanin - Patryk Zapert. Na boisku pozostały "maluchy", którym udało się doprowadzić do dogrywki. W dogrywce, o dziwo bardziej doświadczonym zespołem okazali się młodsi zawodnicy. Obrona na całym boisku przyniosła efekty i piszanie wygrali zasłużenie dodatkowa część gry 7 punktami. Na pochwałę zasługują tu Krzysztof Przybyłowski, Albin Kłos i Damian Mielnicki, którzy "pociągnęli" dogrywkę zarówno w obronie, jak i ataku.



" Długo wahałem się, czy przyjąć zaproszenie na ten turniej, gdyż różnica wieku dwóch, a nawet trzech lat w koszykówce jest właściwie nie do przejścia. Potrzebna jednak była nam gra przed finałami Małej Ligi Żubrów, które odbędą się w połowie maja. Teraz cieszę się z podjętej decyzji, gdyż chłopcy, swoją znakomitą grą, zaskoczyli nie tylko mnie ale i samych siebie. Obawiałem się czy poradzą sobie z silniejszymi fizycznie rywalami, ale moje obawy zniknęły już po pierwszej kwarcie meczu z Mińskiem Mazowieckim. Chłopcy grali to, czego od nich oczekiwałem, a jedynym mankamentem naszej gry była niska skuteczność. Liczyliśmy się z nią przed turniejem, gdyż graliśmy na duże kosze i większymi niż na co dzień piłkami. To był dobry sprawdzian przed następnymi meczami, a także przygotowanie do następnego sezonu, w którym będziemy grali już na kosze 3,05m. W turnieju nie zagrało kilku zawodników, których obecność mogłaby mieć wpływ na naszą jeszcze lepszą grę. Bardzo dziękuję chłopcom za walkę do końca, dziękuję rodzicom za transport i gorące kibicowanie, dziękuję organizatorowi - Pani Joannie Potraffke za miłe przyjęcie."

OKIEM TRENERA:

Oto najnowsze wydanie Gazety Piskiej. Polecam, tylko ciekawe informacje :)


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste.
Swoją stronę założysz klikając na pisz.wm.pl w ramkę "ZAŁÓŻ PROFIL", która znajduje się w prawym, górnym rogu strony.
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij tutaj




2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5