Seniorka ofiarą oszustwa. Straciła ponad 70 tys.zł

2024-03-01 09:20:31(ost. akt: 2024-03-01 09:39:09)
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Autor zdjęcia: Shutterstock

Kolejny mieszkaniec powiatu piskiego został oszukany metodą „na fundusz inwestycyjny”. Tym razem pokrzywdzona to 82-letnia kobieta, która straciła niebagatelną sumę ponad 70 000 zł.
Scenariusz był dość tradycyjny. Oszuści nakłonili 82-letnią kobietę do zainstalowania oprogramowania Team Viewer. Uzyskali w ten sposób zdalny dostęp do jej komputera i tym samym przejęli kontrolę nad jej aplikacją bankową. Kobieta straciła pieniądze, inwestując w znany polski koncern energetyczny. Policjanci ostrzegają – chęć łatwego i szybkiego zysku zwykle kończy się utratą sporej gotówki!

Na czym polega oszustwo metodą „na fundusz inwestycyjny” ?

Osoba pokrzywdzona znajduje na stronie internetowej bądź na portalach społecznościowych ogłoszenie o możliwości szybkiego zarobienia pieniędzy, inwestując w znany polski koncern paliwowy lub energetyczny. Dla zwiększenia wiarygodności oferty w tle jest zdjęcie popularnej osoby, np. polityka czy aktora.

Osoba zainteresowana ofertą musi wypełnić formularz zgłoszeniowy. Wkrótce dzwoni do niej konsultant, który bardzo dokładnie przedstawia całą ofertę z możliwymi zyskami. Wszystko wydaje się bardzo wiarygodne.

Zwykle osoba dzwoniąca mówi ze wschodnim akcentem. W trakcie rozmowy nakłania osobę pokrzywdzoną do zainstalowania na komputerze i telefonie oprogramowania AnyDesc. W tym przypadku osoba pokrzywdzona musiała zainstalować aplikację Team Viewer.

Dzwoniący udzielała dokładnych wskazówek, jak należy to zrobić poprawnie. Następnie prosi o przelanie kwoty około 1000 zł na zakup akcji. Konsultant zapewnia, że wypracowany zysk będzie na bieżąco przelewany na konto inwestującego.

Mając zdalny dostęp do komputera i telefonu ma też dostęp do kont bankowych, skąd przelewa sobie pieniądze. W ten sposób ludzie tracą znaczne sumy pieniędzy. W tym przypadku z konta 82-letniej mieszkanki powiatu piskiego dokonano bez jej wiedzy i zgody dwóch przelewów. Pierwszy był na kwotę 40 000 zł, a drugi na sumę 30 000 zł. Oba tytułem spłaty długu, którego pokrzywdzona nie miała.

Policjanci apelują o zdrowy rozsądek i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa w sieci. Jeśli konsultant zachęca nas do zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania, to możemy być wręcz pewni, że jest to oszustwo.

Bądź ostrożny i nie daj się oszukać, a o wszelkich próbach wyłudzania pieniędzy poinformuj policję !!!

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5